Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

NASZA KORESPONDENCJA Z OSLO Pierwsza Pokojowa Nagroda Nobla dla Ukrainy

W Oslo wręczono Pokojową Nagrodę Nobla za rok 2022. Laureatami, po raz pierwszy w historii niepodległości Ukrainy, zostali ukraińscy obrońcy praw człowieka. - Zdobywamy Pokojową Nagrodę Nobla podczas wojny rozpętanej przez Rosję. Ta wojna trwa już 8 lat, 9 miesięcy i 21 dni. Milionom ludzi znane są takie słowa jak ostrzał, tortury, deportacje i obozy filtracyjne. Ale nie da się w ten sposób oddać bólu matki, która po ostrzale oddziału szpitalnego straciła nowonarodzonego syna - powiedziała w przemówieniu Ołeksandra Matwijczyk, szefowa ukraińskiego „Centrum Wolności Obywatelskich”.

Wołydymyr Buha / niezalezna.pl

W oficjalnej uroczystości wziął udział także korespondent portalu Niezalezna.pl.

WERSJA UKRAIŃSKA [TUTAJ] / Українська версія

Tradycyjnie wręczenie Pokojowej Nagrody Nobla odbywa się w dniu urodzin Alfreda Nobla (szwedzkiego chemika, inżyniera, przemysłowca, wynalazcy m.in. dynamitu) w ratuszu w Oslo z udziałem przedstawicieli norweskiej rodziny królewskiej, członków rządu kraju oraz ważnych gości.

Tegorocznymi laureatami nagrody zostali: znajdujący się w białoruskim więzieniu obrońca praw człowieka Aleś Bialacki, rosyjskie stowarzyszenie ochrony praw człowieka „Memoriał” oraz ukraińska organizacja praw człowieka „Centrum Wolności Obywatelskich”.

- Dowiedziałam się o nominowaniu nas do Pokojowej Nagrody Nobla, będąc w Warszawie. (…) Dla mnie osobiście nagroda ta kojarzy się ze znanym hasłem „Za naszą i waszą wolność”. (…) Wiem, że ono szeroko wybrzmiewało podczas polskiego powstania przeciwko autokratycznemu reżimowi carskiej Rosji. Dziś z tym hasłem po raz kolejny walczymy o własną wolność. (…) I jesteśmy bardzo wdzięczni Polsce za ogromne wsparcie dla narodu ukraińskiego na wszystkich szczeblach: rządowym, terytorialnym, organizacyjnym, obywatelskim. Zawsze czujemy, że jesteście obok i jesteśmy bardzo wdzięczni

– mówiła pod koniec listopada portalowi Niezalezna.pl Ołeksandra Matwijczyk, szefowa „Centrum Wolności Obywatelskich”.

„Wręczając tegoroczną nagrodę Alesiowi Bialackiemu, „Memoriałowi” i Centrum Wolności Obywatelskich, Norweski Komitet Noblowski pragnie uhonorować trzech wybitnych orędowników praw człowieka, demokracji i pokojowego współistnienia w sąsiednich krajach – na Białorusi, w Rosji i Ukrainie. Poprzez swoje konsekwentne działania na rzecz obrony wartości humanistycznych, antymilitaryzmu i zasad prawa tegoroczni laureaci niejako ożywili i uhonorowali wizję Alfreda Nobla dotyczącą pokoju i braterstwa między narodami – wizję, której najbardziej potrzebuje współczesny świat” – tak wyjaśnił swoją decyzję o przyznaniu pokojowej nagrody przedstawicielom trzech krajów Norweski Komitet Noblowskiego.

W swoim przemówieniu noblowskim dyrektor Centrum Wolności Obywatelskich Ołeksandra Matwijczyk powiedziała:

Zdobywamy Pokojową Nagrodę Nobla podczas wojny rozpętanej przez Rosję. Ta wojna trwa już 8 lat, 9 miesięcy i 21 dni. Milionom ludzi znane są takie słowa jak ostrzał, tortury, deportacje i obozy filtracyjne. Ale nie da się w ten sposób oddać bólu matki, która po ostrzale oddziału szpitalnego straciła nowonarodzonego syna. Właśnie przytuliła swoje dziecko, nazwała je po imieniu, nakarmiła piersią, wdychała jego zapach - i nagle rosyjska rakieta zniszczyła cały jej wszechświat...

W tym roku cała Ukraina czekała na ogłoszenie Pokojowej Nagrody Nobla. Traktujemy to jako wyraz uznania dla wysiłków całego narodu ukraińskiego, który dzielnie przeciwstawił się próbom zniszczenia pokojowego rozwoju Europy, oraz jako uznanie znaczenia pracy obrońców praw człowieka w zapobieganiu zagrożeniom militarnym na całym świecie. Jesteśmy dumni, że dziś po raz pierwszy podczas oficjalnej uroczystości zabrzmi język ukraiński.

A ponieważ jest to Pokojowa Nagroda Nobla w czasie wojny, pozwolę sobie zwrócić się do ludzi w różnych krajach świata z apelem o solidarność. Nie trzeba być Ukraińcem, aby wspierać Ukrainę. Wystarczy być człowiekiem”.

Wszyscy obecni, w tym rodzina królewska, wstali i podziękowali Ołeksandrze Matwijczyk za jej emocjonalny występ.

Przedstawiciel rosyjskiej organizacji praw człowieka „Memoriał” Jan Racinskij odbierając nagrodę podziękował Komitetowi Noblowskiemu za to, że w tym roku Pokojową Nagrodę Nobla otrzymali także obrońcy praw człowieka z Ukrainy i Białorusi.

„Jesteśmy szczególnie wdzięczni Komitetowi Noblowskiemu za to, że podzieliliśmy to wysokie wyróżnienie z Ukraińskim „Centrum Wolności Obywatelskich” oraz odważnym białoruskim obrońcą praw człowieka Alesiem Bielackim. Taka decyzja Komitetu ma ważne znaczenie symboliczne: podkreśla że granice państwowe nie mogą dzielić społeczeństwa obywatelskiego. A dla nas sąsiedztwo jest dodatkową nagrodą”.

Białoruski obrońca praw człowieka Aleś Bilyatsky nie mógł odebrać nagrody osobiście, ponieważ przebywa za kratami. Zrobiła to za niego żona Natalia Pinczuk.

„Aleś nie mógł ujawnić tekstu swojego przemówienia, zdążył mi powiedzieć tylko kilka słów. Dlatego podzielę się z Państwem jego przemyśleniami – zarówno tymi, jak i innymi, zapisanymi wcześniej. Są to fragmenty jego wcześniejszych wypowiedzi, prac, dzieł. Oto jego przemyślenia o przeszłości i przyszłości Białorusi, o prawach człowieka, o losie pokoju i wolności...

„Wiem na pewno, jaka Ukraina zadowoliłaby Rosję i Putina – tak, która by była niesamodzielną dyktaturę. Taką jak dzisiejsza Białoruś, gdzie głosu uciśnionych nie słychać.

Rosyjskie bazy wojskowe, ogromne uzależnienie gospodarcze, rusyfikacja kulturowa i językowa, oto odpowiedź, po której stronie stoi Łukaszenka. Rząd Białorusi jest niezależny tylko w takim zakresie, w jakim pozwala na to Putin. I dlatego konieczna jest walka z „dyktaturą międzynarodówkową”. Jestem obrońcą praw człowieka, więc jestem zwolennikiem pokojowego oporu. Z natury nie jestem osobą agresywną, zawsze staram się zachowywać odpowiednio. Jednak dobrze też rozumiem, że dobro i prawda muszą umieć się obronić.

Na ile mogę, zachowuję pokój w swojej duszy, pielęgnuję ją jak delikatny kwiat, odpędzam złość. I modlę się, aby rzeczywistość nie zmusiła mnie do wykopania dawno zakopanej siekiery i obrony prawdy z siekierą w ręku. Pokój. Niech pokój pozostanie w mojej duszy”

– zacytowała męża z wysokiej noblowskiej mównicy Natalia Pinczuk.

Aleś Bialacki nadal przybywa w białoruskim więzieniu i nie mógł uczestniczyć w uroczystościach. Obrońca praw człowieka jest jednym z inicjatorów ruchu demokratycznego na Białorusi – „Wiasna”, który powstał w połowie lat 80. W następnych latach „Wiasna” przekształciła się w dużą organizację ochrony praw człowieka, która dokumentowała i występowała przeciwko stosowaniu przez władze w Mińsku tortur wobec więźniów politycznych. Po masowych protestach przeciwko reżimowi Alaksandra Łukaszenki w 2020 roku Aleś Bialacki został po raz kolejny aresztowany.

Stowarzyszenie praw człowieka „Memoriał” powstało w 1987 roku. Jednym z jego założycieli był laureat Pokojowej Nagrody Nobla Andriej Sacharow i działaczka na rzecz praw człowieka Swietłana Gannuszkina. Po rozpadzie Związku Sowieckiego „Memoriał” stał się największą organizacją ochrony praw człowieka w Rosji. Oprócz tworzenia centrum dokumentacji ofiar stalinowskich represji, usystematyzował informacje o represjach politycznych i łamaniu praw człowieka w Rosji. W czasie wojen czeczeńskich „Memoriał” zbierał i weryfikował informacje o nadużyciach i zbrodniach wojennych popełnianych przez siły rosyjskie lub prorosyjskie na ludności cywilnej. W grudniu 2021 r. decyzją władz rosyjskich „Memoriał” został przymusowo zamknięty.

„Centrum Wolności Obywatelskich” powstało w Kijowie w 2007 roku w celu ochrony praw człowieka i demokracji na Ukrainie. Po zakrojonej na szeroką skalę rosyjskiej inwazji w Ukrainie w lutym 2022 r. „Centrum Wolności Obywatelskich” zaczęło dokumentować rosyjskie zbrodnie wojenne przeciwko ludności cywilnej Ukrainy. Zespół Centrum pracuje nad stworzeniem bazy dowodowej do postawienia przed sądem osób winnych przestępstw.

Wołodymyr Buha - ukraiński dziennikarz, autor tekstów piosenek, były wieloletni korespondent Działu Świat „Gazety Polskiej Codziennie”.

Tłumaczyła - Olga Alehno

 



Źródło: niezalezna.pl

Wołodymyr Buha