Jak Rosja rekrutuje do armii? Poszukiwani... dłużnicy i przestępcy. Oferuje im się amnestię
Kolejni chętni do atakowania Ukrainy są poszukiwani do rosyjskiego wojska wśród... marginesu społecznego. Dłużnicy, alimenciarze, pospolici przestępcy - czeka ich pełna amnestia i uwolnienie od długów, jeżeli tylko zdecydują się założyć rosyjski mundur i ruszyć na Ukrainę, by tam zabijać cywilów.
Moduł komentarzy jest w trakcie przebudowy.

- W związku z niechęcią rezerwistów do powrotu do wojska i masową odmową podpisania umów rosyjska prokuratura celowo poszukuje osób, które mają problem ze spłaceniem kredytów, płaceniem alimentów i innych długów. Jednocześnie liczba takich osób rośnie, biorąc pod uwagę konsekwencje sankcji dla rosyjskiej gospodarki
- poinformowało Ministerstwo Obrony Ukrainy.
Rosyjskim dłużnikom proponuje się zwolnienie ze wszelkich zobowiązań, jeżeli tylko podpiszą umowę z rosyjskim wojskiem i pójdą walczyć na Ukrainę. Szczególnie takie "propozycje" zaczęły być rozpowszechniane w Tatarstanie, w Piatigorsku na Kakuazie Północnym i Rostowie nad Donem.
Ale to nie koniec. Według ukraińskiego ministerstwa, w Rosji trwa również „rekrutacja” osób mających problemy z prawem. Przestępcom oferowana jest pełna amnestia w zamian za udział w działaniach bojowych na Ukrainie.
Ukraińskie służby wielokrotnie wskazywały już na wysoki poziom demoralizacji w rosyjskiej armii. Przygotowano nawet "portret psychologiczny" typowego rosyjskiego sołdata.
- Przeważnie ma jedynie wykształcenie szkolne, chodzi w tych samych łachmanach przez trzy miesiące z rzędu i obowiązkowy element jego „diety” – 1 litr wódki
- zdradzają treści raportu SBU.
Rosyjscy żołnierze, którzy mają okazję zadzwonić do swoich bliskich, skarżą się na warunki, w jakich pozostawili ich dowódcy. Jeden z nich narzekał na brak namiotów oraz piecyków. Wspomniał, że wraz z kolegami mieszkają w wykopanych przez siebie okopach. "50 proc. z nas ma odmrożenia" - powiedział. Może dlatego kolejnych chętnych do atakowania ukraińskich cywilów Putin szuka na marginesie społecznym.
Źródło: niezalezna.pl
Moduł komentarzy jest w trakcie przebudowy.
