Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Świat

Niemcy hodują sobie terrorystów

O pakistańskim dziennikarzu głośno mówiło się w ostatnich miesiącach w Niemczech. Powód?

Autor: JW

O pakistańskim dziennikarzu głośno mówiło się w ostatnich miesiącach w Niemczech. Powód? W dziennikarskiej pracy kilkakrotnie podawał się za Pakistańczyka, który chce wystąpić o azyl i przez kilka miesięcy przeszedł przez 35 różnych schronisk dla uchodźców. Shams ul-Haq był uchodźcą, kiedy przed 26 laty wyjechał z Pakistanu do Niemiec. Obecnie ma niemieckie obywatelstwo, jest ekspertem ds. terroryzmu i ostro krytykuje to, co się dzieje w schroniskach uchodźczych, bo uważa je za wylęgarnie terrorystów.

– Czasami mówi się, że Niemcy importują terrorystów. Ale w rzeczywistości hodują ich sobie sami


- powiedział w rozmowie z dziennikiem „Berliner Morgenpost”. Pakistańczyk szczególnie krytykuje warunki życia uchodźców w hangarze dawnego lotniska Berlin-Tempelhof.

– Moim zdaniem nikogo nie wolno skazywać na takie życie jak tam. Wcześniej np. przez całą noc paliło się tam światło, tak że ludzie nie mogli właściwie spać. Jedzenie wielu nie smakuje. Wśród uchodźców dochodzi do przypadków molestowania seksualnego


– opowiadał i zaznacza, że "najgorsze jest jednak to, że ludzie skazani są na bezczynność". Taką sytuację wykorzystują między innymi salafici, krórzy "przychodzą do uchodźców, rozmawiają z nimi, zapraszają na jedzenie, zabierają ich do meczetu, gdzie są indoktrynowani. W Berlinie jest to np. meczet Al-Nuhr w Neukoelln" - mówił  Shams ul-Haq i ostrzegał:

– W ten sposób uchodźcy trafiają w złe ręce

Zdaniem Pakistańczyka w schroniskach uchodźczych powinno być dużo więcej pedagogów socjalnych, ponieważ wielu azylantów potrzebuje pomocy psychologicznej. 





 

Autor: JW

Źródło: niezalezna.pl,dw.com