Gdański Sąd Apelacyjny utrzymał w mocy wyrok 25 lat więzienia wobec 35-letniego A. M. za zabójstwo sąsiada. Oskarżony wrzucił ciało zamordowanego sąsiada do szamba. Co więcej, wielokrotnie groził śmiercią świadkowi zbrodni, swojej ówczesnej dziewczynie, co również uwzględnił w uzasadnieniu sąd. Wyrok jest prawomocny.
W środę Sąd Apelacyjny w Gdańsku utrzymał w mocy 25-letni wyrok więzienia wobec 35-letniego A.M. [sąd wyraził zgodę jedynie na publikację inicjałów – dop. red.] za zabójstwo sąsiada, którego ciało oskarżony wrzucił do szamba oraz za wielokrotne grożenie śmiercią świadkowi zbrodni, swojej ówczesnej dziewczynie - J.Ś.
Apelację od pierwszego wyroku wniósł prokurator oraz oskarżycielki posiłkowe, które domagały się dożywotniego więzienia. Wyrok jest prawomocny.
Sędzia Tomasz Piechowiak w uzasadnieniu tłumaczył wymiar kary wobec oskarżonego A.M. i podkreślił, że kara dożywotniego pozbawienia wolności jest karą eliminacyjną orzekaną po to, żeby wyeliminować sprawcę ze społeczeństwa.
Według sądu, Sąd Okręgowy w Słupsku dokonał prawidłowo oceny wszystkich przesłanek, bo zachowanie A.M. – pobicie i duszenie oraz wrzucenie do szamba – i wziął pod uwagę okoliczności łagodzące m.in. częściowe przyznanie się do winy oraz okoliczności zajścia. Jak powiedział sędzia, do ataku doszło podczas imprezy alkoholowej na skutek nieporozumienia w sprawie kobiety.
Sąd podkreślił w uzasadnieniu, że zamiar ataku był nagły, a nie przemyślany i to miało wpływ na karę.
"Natomiast tutaj mamy do czynienia nagle podjętym impulsem, który wynikał z pewnej sytuacji, która tam zaistniała. Wszystko wskazuje, że doszło tam do sporu na tle kobiety. Te okoliczności zostały uwzględnione przez sąd okręgowy przy wymiarze kary i sąd apelacyjny też uznał, że te okoliczności mają wpływ na wymiar kary"
35-letni A.M. został oskarżony o zabójstwo swojego sąsiada M.M., do którego doszło 15 sierpnia 2021 w Pobłociu (pow. słupski, woj. pomorskie) oraz o wywieranie wpływu na swoją ówczesną dziewczynę, świadka zbrodni, J.Ś. poprzez wielokrotne grożenie jej śmiercią.
W ub.r. Sąd Okręgowy w Słupsku skazał A.M. na karę łączną 25 lat pozbawienia wolności. Zbrodni oskarżony dopuścił się w warunkach recydywy, będąc wcześniej karanym m.in. za przestępstwa pobicia, za co odsiedział łączny wyrok 1 roku i trzech miesięcy. Orzeczoną karę oskarżony ma odbyć w systemie terapeutycznym. Ponadto zasądził na rzecz pokrzywdzonych wdowy i córki po zmarłym zadośćuczynienie po 30 tys. zł.
Pokrzywdzony M.M. był uderzany przez A.M. wielokrotnie pięścią i nieustalonym tępokrawędzistym lub obłym narzędziem w głowę, kopany po niej, co spowodowało liczne obrażenia, w tym złamania kości twarzoczaszki oraz kości sklepienia podstawy czaszki.
Ponadto oskarżony zaciskał na szyi pokrzywdzonego bandaż, powodując obrażenia krtani i doprowadzając do jego śmierci w wyniku uduszenia gwałtownego. Chcąc ukryć zwłoki oskarżony wrzucił ciało M.M. do zbiornika z nieczystościami. Swojej dziewczynie kazał posprzątać krew z podłogi i ścian, wyprać ubrania i "siedzieć cicho".
Do zabójstwa M.M. doszło 15 sierpnia 2021 r. w rodzinnym domu A.M. w Pobłociu. Jego ciało wyłowiono z szamba 5 listopada 2021 r. Do zatrzymania A.M. doszło dopiero w grudniu 2021 r. w pociągu w Lęborku. Był poszukiwany listem gończym.