Podziel się swoim 1,5% podatku na wsparcie mediów Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy za solidarność! Dowiedz się więcej »

"Wtedy doszło do eksplozji, która zniszczyła samolot". Macierewicz przypomniał w Sejmie ustalenia podkomisji

Rosyjscy kontrolerzy lotu fałszowali przebieg lotu ostatnich minut po to, by doprowadzić do uderzenia w ziemię samolotu. To się im nie udało, bo polscy piloci nie przyjęli tych decyzji i odeszli na drugi krąg. Wtedy doszło do eksplozji, która zniszczyła samolot - najpierw lewe skrzydło, potem centropłat - mówił dziś w Sejmie Antoni Macierewicz, przewodniczący podkomisji ds. zbadania katastrofy smoleńskiej.

Antoni Macierewicz
Sejm RP - youtube.com

Wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował kilka dni temu o powołaniu zespołu ds. oceny funkcjonowania podkomisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza. Co wymowne, zadeklarował badanie działań komisji, nie zaś dochodzenia przyczyn katastrofy.

Konferencję prasową w tej sprawie zorganizował dziś Antoni Macierewicz.

Rozpoczął od pokazania raportu Millera. - To jest fragment - strona pierwsza i ostatnia - raportu pana Millera i jego komisji, redagowanego przez wszystkich członków komisji, na polecenie i zgodnie z tezami przekazanymi komisji przez pana Donalda Tuska. Donald Tusk uzgodnił tę sprawę ze stroną rosyjską. Ten raport z grudnia 2010 roku stwierdza jednoznacznie, że raport pani Anodiny jest fałszywy, że jest nieprawdziwy - przypomniał.

Na potwierdzenie swoich słów, cytuje kluczowy fragment:

„polska załoga nie przerwała podejścia na ustalonej minimalnej wysokości zniżenia 100 metrów, a kontynuowała zniżenie bez widzialności”.

Jak przypominał, po tej publikacji doszło do szeregu rozmów z Władimirem Putinem - W ciągu dwóch tygodni pan Putin przekonał panów Sikorskiego, Tuska i Millera. Efektem jest raport, dziś uznawany przez pana Kosiniak-Kamysza jako prawdziwy, który stwierdza, że „przyczyną wypadku było zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania przy nadmiernej prędkości opadania”.

- Ten raport został uznany za nieprawdziwy i nielegalny w roku 2018 przez Państwową Komisję Badań Lotniczych Lotnictwa Państwowego. Dlatego, że jedynym możliwym sposobem kwestionowania raportu jest komisja. Żaden urzędnik państwowy - ani minister, premier czy nawet prezydent - nie ma możliwości zakwestionowania bądź uznania raportu. Raport może być uznany tylko przez komisję, która przeprowadziła badania - wskazał.

Mówiąc o „wielkim kłamstwie”, wskazał: „zespół powołany dziś przez ministra Kosiniak-Kamysza ma zajmować się nie katastrofą smoleńską, nie badaniem przebiegu wydarzenia, nie sprawdzaniem, co się stało nad Smoleńskiem, nie jak doszło do śmierci pana prezydenta, ale ma się zajmować mną. To ja mam być badany przez ten zespół”.

Przypomniał też o pracy ostatnich lat i ostatecznych ustaleniach podkomisji smoleńskiej:

„w raporcie wskazane są dwa elementy, które doprowadziły do zamachu. Pierwszy to działanie rosyjskich kontrolerów lotu, którzy fałszowali przebieg lotu ostatnich minut po to, by doprowadzić do uderzenia w ziemię samolotu. To się im nie udało, bo polscy piloci nie przyjęli tych decyzji i odeszli na drugi krąg. Wtedy doszło do eksplozji, która zniszczyła samolot - najpierw lewe skrzydło, potem centropłat”.

 



Źródło: niezalezna.pl

 

#Antoni Macierewicz #Katastrofa smoleńska

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
am
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo