W upalne dni chłodził lepiej niż oranżada, a jego lekka goryczka sprawiała, że smakował dorosłym i dzieciom. W każdym domu był garnek, ziarna, trochę cukru i drożdży. Wystarczyło kilka godzin, by powstał napój o bursztynowym kolorze i musującej, naturalnej piance.
Zdrowa alternatywa dla piwa
Podpiwek robiono z palonego jęczmienia, żyta albo pszenicy. Ziarna najpierw prażono, potem gotowano z cukrem i odrobiną drożdży. Po krótkiej fermentacji uzyskiwał lekki, orzeźwiający smak i śladową zawartość alkoholu, zwykle nieprzekraczającą 0,5 procenta. Dzięki temu piły go w Polsce całe rodziny.
Za komuny podpiwek można było kupić nawet w torebkach. Gotowe mieszanki z suszem sprzedawano w sklepach spożywczych. Wystarczyło zalać, przefiltrować, odstawić na dobę i gotowe. Potem przyszedł czas kolorowych napojów gazowanych, które wyparły wszystko, co domowe. Przepis na podpiwek w sposób naturalny trafił do lamusa. Dziś jednak wraca z przytupem i to nie tylko z sentymentu.
Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę
Moda na naturalne produkty i fermentację odkryła go na nowo. Coraz więcej osób robi go samodzielnie, a w małych browarach i sklepach ekologicznych pojawiły się pierwsze butelki z napisem „podpiwek tradycyjny”. Niektórzy traktują go jako zdrową alternatywę dla piwa lub słodzonych napojów.
Podpiwek należy do grupy napojów fermentowanych. Oznacza to, że powstaje w naturalnym procesie, w którym drożdże przetwarzają cukry zawarte w ziarnach. Dzięki temu zyskuje niepowtarzalny smak i aromat, a jego skład chemiczny różni się od typowych napojów gazowanych. Zawartość cukru, gazu i kwasowość zależą od receptury i długości fermentacji, dlatego każdy domowy podpiwek może smakować trochę inaczej.
Świat stawia na... fermentację
Podpiwek idealnie wpisuje się w obecne trendy żywieniowe. W czasach, gdy coraz więcej osób szuka produktów bez konserwantów, z krótkim składem i własnoręcznie przygotowanych, ten dawny napój znów zyskuje popularność. Tym bardziej, że ma także pozytywny wpływ na nasze zdrowie.
Zawiera bakterie probiotyczne, które wspierają florę jelitową i odporność. W napoju znajdziemy też magnez, potas i antyoksydanty, czyli naturalne składniki, które pomagają organizmowi radzić sobie ze stresem i zmęczeniem. Ma także mniej cukru niż popularne napoje gazowane. To, co kiedyś było zwykłym domowym napojem, dziś wpisuje się w ogólnoświatowe trendy. Fermentowane produkty uznawane są za jedne z najzdrowszych, zaraz obok kiszonek, kefirów czy kombuchy.