Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

"Ta działka nie jest warta 400 mln złotych". Horała punktuje Laska: "Nie wykonał prostego działania"

- Wzrost wartości działki [w Zabłotni] wynika z umiejscowienia na niej planowanego centrum logistyczno-przemysłowego. Centrum nie musi się tam znajdować. Zaplanowaliśmy je tam, ponieważ była to działka należąca do Skarbu Państwa leżąca w okolicy (nie na terenie) CPK - zwrócił uwagę Marcin Horała, były pełnomocnik rządu ds. CPK.

Z artykułu wp.pl wynika, że tuż przed oddaniem władzy przez Zjednoczoną Prawicę kierowane przez Roberta Telusa Ministerstwo Rolnictwa zgodziło się na sprzedaż działki wiceprezesowi firmy Dawtona za kwotę 22,8 mln zł. Wartość gruntu szacowana jest nawet na 400 mln zł. W miejscowości Zabłotnia na Mazowszu mieści się działka o powierzchni ok. 160 ha, która leży na planowanej trasie Kolei Dużych Prędkości do CPK. Dzierżawcą tej działki od 2008 r. był Piotr Wielgomas, wiceprezes spółki Dawtona (przetwórca rolno-spożywczy). Umowa sprzedaży (na kwotę 22,8 mln zł) miała być zawarta 1 grudnia 2023 r., a nabywcą był właśnie Wielgomas.

Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa twierdzi, że obecnie nie ma prawa odkupić sprzedanej prywatnemu właścicielowi w 2023 r. działki w miejscowości Zabłotnia, leżącej na planowanym przebiegu linii kolei dużych prędkości z Warszawy do lotniska CPK.

Według KOWR nie zachodzi obecnie żadna z przesłanek do odkupu. Ośrodek poinformował też, że w sierpniu 2025 r. wystąpił do właściciela o odsprzedaż, w celu przekazania działki do CPK, ale do dziś nie uzyskał jego zgody.

Właściciel działki Piotr Wielgomas napisał w oświadczeniu, że KOWR może odkupić działkę w każdej chwili do grudnia 2028 r., po cenie jej nabycia w 2023 r., bo takie prawo zostało zastrzeżone w umowie sprzedaży. Jednocześnie podkreślił, że w momencie nabycia działki nie miał świadomości, że nieruchomość w Zabłotni znajdzie się w planach inwestycyjnych CPK. Przypomniał, że w umowie jest też 15-letni zakaz zbywania nieruchomości i obowiązek osobistego prowadzenia tam działalności rolniczej. Zaznaczył, że każdy prowadzący produkcję rolną na gruntach dzierżawionych od KOWR i kto zamierza rozwijać działalność, chce nabyć dzierżawione nieruchomości na własność.

Czarnek: Ta działka nie kosztuje 400 mln zł

Dzisiaj w programie Michała Rachonia na antenie TV Republika prof. Przemysław Czarnek zwrócił uwagę na dwa aspekty przekazu z tej sprawy, które wymagają weryfikacji.

- Po pierwsze - "sprzedaliśmy działkę, która była przygotowana pod CPK" - nieprawda. Ta działka nie jest pod CPK, ta działka jest obok terenów, ale nie pod CPK. [To działka, przez której fragment ma przebiegać linia kolejowej prowadząca do CPK]. Takich działek w całej Polsce jest tysiące. Wywłaszczenie jest na takiej samej zasadzie wobec wszystkich, tu nie ma problemu - powiedział Czarnek.

- Ta działka nie kosztuje 400 mln zł, ona nadal kosztuje 22 mln zł, może mniej, dlatego, że od momentu jej sprzedaży rozgorzała wojna wokół CPK, czyli to, że prawdopodobieństwo, że CPK powstanie w takim kształcie jaki planowaliśmy, jest dużo mniejsze niż wówczas, gdy była sprzedawana. Choćby te dwie rzeczy powodują, że trzeba wiele ostrożności

- dodał.

Horała: Co zrobił Lasek?

Na kolejny aspekt związany z hipotetyczną wartością 400 mln zł, zwrócił uwagę były pełnomocnik rządu ds. CPK, Marcin Horała.

- Wzrost wartości działki wynika z umiejscowienia na niej planowanego centrum logistyczno-przemysłowego. Centrum nie musi się tam znajdować. Zaplanowaliśmy je tam, ponieważ była to działka należąca do Skarbu Państwa leżąca w okolicy (nie na terenie) CPK

- wskazał Horała.

- Z chwilą, gdy działka stała się prywatna, Pełnomocnik ds. CPK powinien zmienić strategię rozwoju otoczenia CPK i po prostu przenieść planowane centrum w inne miejsce, na teren należący do Skarbu Państwa lub samego CPK - dodał.

Horała zadał pytanie, dlaczego obecne władze CPK umiejscawiają centrum logistyczne na rzeczonej działce "przysparzając prywatnemu właścicielowi korzyści z wzrostem wartości działki".

Źródło: niezalezna.pl