"Nie ma podstaw do wniosku o odwołanie wicepremiera, ministra aktywów państwowych Jacka Sasina, nie będzie zmian na tym stanowisku" – oświadczył rzecznik rządu Piotr Müller, komentując zapowiedziane przez KO złożenie wniosku o wotum nieufności wobec Sasina.
Klub Koalicji Obywatelskiej złoży w Sejmie wniosek o wotum nieufności dla wicepremiera, ministra aktywów państwowych Jacka Sasina - poinformował w piątek lider PO Borys Budka. W jego ocenie, Sasin przygotowując wybory prezydenckie, naraził skarb państwa na olbrzymie straty.
Rzecznik rządu powiedział w piątek że "nie ma podstaw do wnioskowania o odwołanie wicepremiera Jacka Sasina". Jak dodał, "nie będzie zmian na tym stanowisku".
Lider PO mówił w piątek, że składając wniosek o odwołanie Sasina, klub KO daje jednocześnie szansę premierowi Mateuszowi Morawieckiemu, by wyszedł z tej sprawy z twarzą i by zdymisjonował szefa resortu aktywów państwowych, zanim dojdzie do skutku sejmowa debata nad jego odwołaniem.
Przypomniał też deklarację wicepremiera Sasina, że sam poda się do dymisji, jeżeli wybory prezydenckie nie odbędą się w maju. "Dzisiaj jest czas na polityczną odpowiedzialność" - podkreślił Budka.
Jeszcze dalej idzie przewodniczący Nowoczesnej, Adam Szłapka, który zapowiada, że Sasina czeka... Trybunał Stanu.
Najpilniejsza jest odpowiedzialność polityczna i dymisja Jacka Sasina, natomiast cały czas czeka go odpowiedzialność konstytucyjna przed Trybunałem Stanu i przed sądami powszechnymi
- oświadczył Szłapka.