"W Polsce budowano system autorytarny" – te mocne słowa padły z ust Waldemara Żurka, który jeszcze do niedawna był sędzią, a dziś jako minister sprawiedliwości i prokurator generalny firmuje działania obecnej władzy. Zaprezentowany przez niego raport, przygotowany przez specjalną komisję pod przewodnictwem mecenas Sylwii Gregorczyk-Abram, ma być dowodem na prześladowania organizacji pozarządowych i działaczy społecznych w czasach rządów Prawa i Sprawiedliwości.
Żurek z emfazą podkreślał, że celem raportu jest "wskazać winnych oraz tych, którzy ponieśli z tego tytułu poważne konsekwencje". Minister zapowiedział również "zadośćuczynienie" dla rzekomych ofiar "państwa autorytarnego". "Chciałbym, żeby to nie był tylko raport, ale żeby on stał się podstawą do działań organów, które reprezentują państwo, które stoją na straży praworządności" - mówił Żurek.
Propaganda w "nowych" mediach publicznych
Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że cały ten spektakl ma na celu odwrócenie uwagi od tego, co dzieje się tu i teraz. Mówiąc o "represjach" w mediach publicznych w latach 2015-2023, minister i członkowie komisji zdają się nie dostrzegać skali propagandy i manipulacji, jaka wylewa się z ekranów TVP i anten Polskiego Radia po ich siłowym przejęciu w grudniu 2023 roku (ówczesny minister kultury, Bartłomiej Sienkiewicz, powołując się na kodeks spółek handlowych, odwołał legalne władze mediów, jawnie łamiąc prawo).
Obecnie media publiczne (w likwidacji), zamiast rzetelnie informować, stały się tubą propagandową rządu, a ich głównym zadaniem jest atakowanie opozycji i wszystkich, którzy krytykują działania Koalicji 13 Grudnia.
Mecenas Gregorczyk-Abram i "Grupa Wejście"
Wiarygodność całego przedsięwzięcia podważa również osoba przewodniczącej komisji, mecenas Sylwii Gregorczyk-Abram. Jest ona postacią znaną z zaangażowania w inicjatywę "Wolne Sądy" i jawnie sprzyjającą obecnej koalicji rządzącej. Co więcej, jak ujawnił portal Niezalezna.pl, Gregorczyk-Abram była członkiem zamkniętej grupy na komunikatorze WhatsApp o nazwie "Wejście". To właśnie na tej grupie były koordynowane działania związane z siłowym przejęciem mediów publicznych.
Hipokryzja Koalicji 13 Grudnia
Zarówno minister Żurek, jak i członkowie komisji, zdają się cierpieć na wybiórczą amnezję. Mówiąc o rzekomym "łamaniu praworządności" w latach 2015-2023, milczą na temat tego, co dzieje się obecnie. Obejście ustaw, siłowe przejmowanie instytucji, czystki kadrowe w urzędach i spółkach skarbu państwa, próby wymiany komisarzy wyborczych na "własnych" – to wszystko dzieje się na naszych oczach.