"Pogwałcenie podstawowych praw człowieka, psychiczne tortury, odmówienie spełnienia potrzeb fizjologicznych to działania przypominające najgorsze karty naszej historii..." – piszą księża Sercanie w oświadczeniu dotyczącym sprawy ks. Michała Olszewskiego. Żądają oni wyjaśnień w sprawie traktowania swojego współbrata, który opisał w listach z aresztu, jakim torturom jest poddawany.
Na stronie księży Sercanów pojawiło się oświadczenie w sprawie kapłana zatrzymanego za rzekome naruszenia przy wypłacaniu środków z Funduszu Sprawiedliwości. Współbracia ze wspólnoty ks. Michała podkreślają, że są "poruszeni i głęboko zaniepokojeni ostatnimi doniesieniami na temat aresztowania i przetrzymywania współbrata w pierwszych 60 godzinach od zatrzymania". Dodali, że "informacje te są potwierdzone i swoje źródło mają w świadectwie przekazanym przez ks. Michała swoim najbliższym".
"Od pamiętnego wtorku w Wielkim Tygodniu trwa zatrzymanie w areszcie śledczym w Warszawie naszego współbrata ks. Michała Olszewskiego SCJ. Paralelnie z aresztowaniem ks. Michała do trzech naszych wspólnot zakonnych weszli funkcjonariusze ABW."
Sercanie zaznaczają, że wciąż nie otrzymali szczegółowych informacji od prokuratury na temat sprawy, a śledczy nie pozwolili nawet przełożonemu zgromadzenia na spotkanie z aresztowanym księdzem.
Do chwili obecnej nie pozwolono na spotkanie z osadzonym ks. Michałem, naszemu przełożonemu wyższemu – prowincjałowi ks. Sławomirowi Knopikowi SCJ. Jedynym źródłem jakichkolwiek informacji o sytuacji i stanie ks. Michała jest jego pełnomocnik mec. Krzysztof Wąsowski.
Księża są wstrząśnięci sposobem, w jaki traktowany jest ks. Michał.
"Sprawa zatrzymania budzi słuszne poruszenie. Pogwałcenie podstawowych praw człowieka, psychiczne tortury, odmówienie spełnienia potrzeb fizjologicznych to działania przypominające najgorsze karty naszej historii. Niepokoją nas doniesienia płynące od pełnomocnika ks. Michała, mecenasa Krzysztofa Wąsowskiego, dotyczące sposobu prowadzenia postępowania. Nadal nie udostępniono mu wszystkich akt sprawy."
Współbracia ks. Olszewskiego dziękują wszystkim życzliwych osobom za słowa wsparcia i życzliwe gesty kierowane do jego najbliższych.
"Te trudne wydarzenia dotykają nas Księży Sercanów oraz wszystkich, którzy na różny sposób są z nami związani. Dziękujemy Wam za słowa wsparcia, życzliwe gest kierowane do najbliższych ks. Michała. Prosimy o nieustawanie w modlitwie ufając, że zaistniała sytuacja znajdzie swój sprawiedliwy finał."
Podkreślają także, że będą się domagać wyjaśnień od władz, które są odpowiedzialne za przetrzymywanie w areszcie ks. Michała.
"My ze swej strony będziemy domagać się rzetelnego wyjaśnienia bulwersujących i wręcz nieludzkich działań wobec naszego współbrata. Będziemy Was też informować na bieżąco o efektach naszych starań"
W ujawnionym liście z aresztu ksiądz Michał opisał, jak okrutnie nowa władza i jej funkcjonariusze go traktują. Relacjonował, jak po zatrzymaniu był wiele godzin przetrzymywany w kajdankach, wystawiany na pośmiewisko w trakcie postoju na stacji benzynowej, celowo budzony w nocy co godzinę światłem i pozbawiony przez wiele godzin jedzenia i picia.
Ks. Michał „jest w takiej kondycji, że jest 15 kilogramów mniej księdza Olszewskiego od czasu, kiedy został zastosowany areszt. Proszę sobie samemu ocenić, to nigdy nie był otyły mężczyzna. Jak go widziała moja aplikantka adwokacka, powiedziała, że jest w złym stanie fizycznym"
– relacjonował na antenie Telewizji Republika adwokat Michał Skwarzyński.
W obronie księdza Michała stanęli politycy opozycji oraz tysiące Polaków, którzy organizują w całym kraju protesty i żądają jego uwolnienia.