W niedzielę odbyła się kluczowa dla bezpieczeństwa w regionie wideokonferencja z udziałem prezydenta USA Donalda Trumpa, prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego oraz liderów państw europejskich. Polskę, zgodnie z konstytucyjnymi uprawnieniami głowy państwa do reprezentowania kraju w stosunkach międzynarodowych, reprezentował prezydent Karol Nawrocki. Kancelaria Prezydenta poinformowała, że rozmowy dotyczyły doprowadzenia do zakończenia wojny. Prezydent Nawrocki podkreślił zaangażowanie Donalda Trumpa w proces pokojowy oraz strategiczną rolę Polski, m.in. poprzez hub dla pomocy Ukrainie w Rzeszowie-Jasionce.
Przyboczny Tuska atakuje Trumpa: "Zwykła bezczelność"
Fakt, że to prezydent Nawrocki, a nie premier Tusk, uczestniczył w rozmowach, wywołał furię w obozie rządzącym. Prym wiódł poseł Koalicji Obywatelskiej Roman Giertych, który przypuścił atak nie tylko na polskiego prezydenta, ale również na... prezydenta Stanów Zjednoczonych.
W swoim wpisie Giertych - zaufany człowiek Donalda Tuska, pełnomocnik prawny jego samego i członków jego rodziny - stwierdził, że zaproszenie prezydenta Nawrockiego przez amerykańskiego przywódcę było "ingerencją w nasze wewnętrzne sprawy" i nazwał ją "zwykłą bezczelnością".
– napisał polityk.
Wzmacnianie przez Trumpa Nawrockiego stało się kuriozalne. Cały świat respektując Konstytucję RP uważa premiera za rządzącego Polską, bo tak w rzeczywistości jest. Trump rozmawia jednak z Nawrockim, bo mu on pasuje do planowanej umowy z Putinem. Taka ingerencja w nasze wewnętrzne…
— Roman Giertych (@GiertychRoman) December 29, 2025
To bezpośredni atak na głowę państwa naszego najważniejszego sojusznika za to, z kim decyduje się rozmawiać. Giertych oskarżył również prezydenta Nawrockiego o łamanie konstytucji i "uzurpowanie sobie kompetencji".
Kompromitująca wypowiedź Bosackiego. Ośmieszył lidera PO
Także wiceszef MSZ Marcin Bosacki wygłosił zdumiewającą tezę, napastliwą wobec strategicznego sojusznika Polski. Tyle że - atakując Amerykanów i prezydenta Nawrockiego - Bosacki ośmieszył samego Tuska i zasugerował, że lider PO jest regularnie pomijany przez Waszyngton w kluczowych rozmowach.
"W ponad 90% rozmów w tym formacie uczestniczy Donald Tusk, ale akurat jeśli chodzi o Amerykanów, to już nie pierwszy raz, tylko trzeci bodaj, oni zmieniają rozmówcę z Polski"
– powiedział Bosacki.
Ze słów Bosackiego jasno wynika, że amerykańscy partnerzy już po raz trzeci z jakiegoś powodu wolą rozmawiać z innym polskim przedstawicielem niż lider Platformy Obywatelskiej.
Podczas gdy politycy koalicji rządzącej skupiają się na atakach na Waszyngton i wewnętrznych rozgrywkach, prezydent Karol Nawrocki prowadził merytoryczne rozmowy na najwyższym szczeblu. Polski przywódca podczas konferencji jasno postawił sprawę, przestrzegając prezydenta Trumpa przed naiwnością w kontaktach z Rosją. Polski przywódca miał zwrócić Trumpowi uwagę, że przy jakichkolwiek ustaleniach ze stroną rosyjską trzeba pamiętać o tym, iż „Rosja nie dotrzymuje umów i jest w stanie oszukać każdego".