Koszulka "Nie Bać Tuska" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Żaryn dla Niezależna.pl o sprawie Szmydta: zdrajca, który został marionetką Putina i Łukaszenki

To, co zrobił sędzia Szmydt, to po prostu zdrada Polski. Zdrajca i kanalia, który przeszedł na stronę wroga w momencie, gdy wróg ten prowadzi wojnę hybrydową przeciwko Polsce. On w tej chwili został marionetką w rękach Łukaszenki i Putina. Będzie odgrywał pewne sceny i role, które mu przypiszą służby. Wiadomo, że on o żadnej wolności nie ma co marzyć. Będzie wykonywał rozkazy i wytyczne z Kremla – wskazuje w rozmowie z portalem Niezależna.pl. Stanisław Żaryn, doradca prezydenta RP, były zastępca ministra-koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego. Przypomnijmy: Tomasz Szmydt, były już sędzia WSA w Warszawie uciekł na Białoruś, gdzie poprosił o azyl. Na konferencji prasowej wychwalał Białoruś i Łukaszenkę, co już wykorzystywane jest propagandowo przez białoruskie i rosyjskie media. – Polski kontrwywiad musi ocenić szkody i potencjalne straty związane już nie z działalnością propagandową, którą należy odsunąć na bok. Trzeba zobaczyć, jakie sprawy prowadził Szmydt, jakie działania podejmował, jaki był jego zakres obowiązków, do jakich informacji miał dostęp i co teraz może trafić w ręce białoruskich i rosyjskich służb – uważa nasz rozmówca.

Tomasz Szmydt
Tomasz Szmydt
X.com - Tomasz Szmydt

Państwowa białoruska reżimowa agencja prasowa BiełTA poinformowała w poniedziałek, że Tomasz Szmydt, sędzia II Wydziału Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, poprosił władze Białorusi o "opiekę i ochronę".

Sędzia-dezerter publikuje już w internecie, dodając wpisy także w języku rosyjskim.

Przede wszystkim siła Białorusinów tkwi w ich tradycjach, które są zachowywane i chronione (...) Jesteście bardzo pracowitym narodem. Jesteście bardzo dobrze zorganizowani. Macie bardzo duży potencjał. A przede wszystkim macie bardzo dobrego prezydenta – napisał Szmydt. 

Do sprawy odniósł się w rozmowie z portalem Niezależna.pl Stanisław Żaryn, doradca prezydenta RP, były zastępca ministra-koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego.

To, co zrobił sędzia Szmydt, to po prostu zdrada Polski. Ten człowiek pojawił się z kamerami propagandy reżimu Łukaszenki i oskarżył Polskę o to, że prowadzi wrogą i agresywną kampanię i politykę przeciwko Rosji i Białorusi. To człowiek, który poprosił o azyl polityczny na Białorusi. Uznał, że to dobry kraj do życia. Chwalił Łukaszenkę, atakował Zachód, Polskę i Stany Zjednoczone tymi samymi kłamstwami, które Rosja i Białoruś powtarzają od dwóch lat. Zdecydowanie uważam tego człowieka za zdrajcę i kanalię. Osobę, która uciekła z Polski i przeszła na stronę wroga w momencie, gdy wróg ten prowadzi wojnę hybrydową przeciwko naszemu państwu.

– wskazuje Żaryn.

Uważam, że tylko osobiste interesy sędziego mogły sprawić, że skusił się na przeniesienie na Białoruś, bo przecież nikt normalny nie traktuje tego kraju jako oazy wolności i dobrobytu. Teraz odpowiednie służby kontrwywiadowcze muszą znaleźć odpowiedź, dlaczego ten człowiek przeszedł na stronę wroga – dodaje. 

Bazując na dotychczasowych tego typu przypadkach, ci ludzie przede wszystkim próbowali uciec z Polski po to, by uniknąć odpowiedzialności karnej za sprawy, które się przeciwko nim toczyły. Tak było m.in. w przypadku Emila Czeczko czy Marcina Mikołajka, którzy ewidentnie uciekali przed odpowiedzialnością karną. Co motywowało Szmydta? Uważam, że musiało mu realnie coś grozić, że zdecydował się na taki krok. On w tej chwili został marionetką w rękach Łukaszenki i Putina. Będzie odgrywał pewne sceny i role, które mu przypiszą służby. Wiadomo, że on o żadnej wolności nie ma co marzyć. Będzie wykonywał rozkazy i wytyczne z Kremla.

– uważa nasz rozmówca.

Polski kontrwywiad musi ocenić szkody i potencjalne straty związane już nie z działalnością propagandową, którą należy odsunąć na bok. Trzeba zobaczyć, jakie sprawy prowadził Szmydt, jakie działania podejmował, jaki był jego zakres obowiązków, do jakich informacji miał dostęp i co teraz może trafić w ręce białoruskich i rosyjskich służb. One wycisną z niego całą wiedzę, którą posiada. Będą czerpać z tego, co ten człowiek wie o funkcjonowaniu struktur państwa polskiego i konkretnych osób, które pomoże rozpracować. 

– uzupełnia Żaryn.

Teraz na historię aktywności zawodowej sędziego trzeba patrzeć w zupełnie innym kontekście. Myślę, że w służbach trwają teraz analizy tego, gdzie pracował ten człowiek, czy dawał wcześniej jakieś sygnały, które dziś można uznać, że powinny zostać ponownie przeanalizowane. To wymaga jednak czasu i dogłębnej analizy. Jedno jest pewne: człowiek ten dopuścił się absolutnej zdrady. 

– kończy nasz rozmówca.

 



Źródło: niezalezna.pl

 

#Tomasz Szmydt #Białoruś #ucieczka #zdrada #Polska #bezpieczeństwo #służby #Łukaszenka

Konrad Wysocki