Wśród opozycji nie brakuje głosów, kwestionujących zasadność budowy zapory na granicy Polski z rosyjskim obwodem królewieckim. Mimo potencjalnego zagrożenia atakiem hybrydowym, niektórzy politycy widzą w tym kolejny punkt do ataku na rząd. Innego zdania są Polacy - blisko 64 proc. ankietowanych uważa, że budowa zapory jest potrzebna.
Wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak poinformował w środę, że podjął decyzję o budowie tymczasowej zapory z concertiny na granicy Polski z obwodem królewieckim. Przekazał, że będzie to zapora o wysokości 2,5 metra i szerokości 3 metrów. Jak zaznaczył, będą też prowadzone prace związane z założeniem urządzeń, które pozwolą na elektroniczny dozór granicy.
Dziś w swoim programie #Jedziemy, Michał Rachoń przyjrzał się reakcjom części mediów i polityków na decyzję rządu o budowie zapory na granicy.
- Nie bardzo rozumiem, po co to jest. (...) Gdzie jest [groźba kolejnego kryzysu]? (...) Ja nie wiem, na jakiej podstawie, co to ma dać, to jest na razie intryga służb, że "coś słyszeliśmy, trzeba się zabezpieczać" - mówił w Polskim Radio Paweł Poncyljusz z Koalicji Obywatelskiej.
"Gazeta Wyborcza" cytuje przedstawiciela WWF, który obawia się o los jeleni, łosi i żubrów oraz kreśli wizję granicy jako "śmiertelnej pułapki", a Onet.pl w swoich tekstach dotyczących zapory przywołał wypowiedzi świadczące o tym, że na zasiekach "wisiała kupa zwierzyny" i w sezonie "będzie jeden wielki smród i nikt tego nie zdejmie", a także, że "płoty wymyślono tylko po to, żeby kasę wyciągnąć".
#Jedziemy. Granica polsko-rosyjska. Ruszyła budowa zapory#wieszwięcej pic.twitter.com/VkOWnxsLTe
— tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) November 7, 2022
#Jedziemy |💬red. @michalrachon: Portal @onetpl - należący do szwajcarsko-niemieckiego koncernu Axel Springer - wybrał się nad granicę od strony polskiej, żeby usłyszeć, że "płoty wymyślono tylko po to, żeby kasę wyciągnąć". Jednak najlepsze jest to, co Onet napisał dalej... pic.twitter.com/vGCOuCXiXF
— TOP TVP INFO (@TOPTVPINFO) November 7, 2022
Wicepremier Błaszczak, informując o budowie zapory, wskazywał, że decyzja zapadła w związku z "niepokojącymi informacjami", że lotnisko w obwodzie kaliningradzkim zostało otwarte dla lotów z Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej.
- Widać jak na dłoni, że Rosja przygotowuje akcję fałszywych migrantów, jak z Białorusi . (...) To może wydarzyć się w każdej chwili i polskie działania są całkowicie uzasadnione
- ocenił w rozmowie z Michałem Rachoniem europoseł Jacek Saryusz-Wolski.
Podobnego zdania jest znacząca większość Polaków. W sondażu przeprowadzonym przez IBRiS, decyzję o budowie zapory za potrzebną uznaje blisko 64 proc. Polaków.
Jak podaje Radio ZET na pytanie, "Czy Pana/Pani zdaniem budowa tymczasowej zapory na granicy z Obwodem Kaliningradzkim jest potrzebna?", "zdecydowanie tak" odpowiedziało 27,8 proc. badanych. Zdaniem 36 proc. ankietowanych jest ona "raczej potrzebna".
Zdecydowanymi przeciwnikami tej instalacji jest 8,3 proc. Polaków, a 14,5 proc. ankietowanych uważa, że zapora jest "raczej niepotrzebna". Z kolei 13,4 proc. pytanych przez IBRiS odpowiedziało "Nie wiem/Trudno powiedzieć".
Radio Zet zaznacza, że najwięcej zwolenników budowy zapory jest wśród wyborców obozu rządzącego — aż 93 proc. Natomiast wyborcy opozycji są podzieleni w tej sprawie. W tej grupie badanych budowę popiera 48 proc. ankietowanych, przeciwko niej jest 36 proc., a 16 proc. nie ma zdania.
Sondaż Instytutu Badań Rynkowych i Społecznych IBRiS został przeprowadzony na zlecenie Radia ZET w dn. 04-05.11.2022r. metodą CATI, na próbie 1100 osób.