Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

To już 26 tysięcy prób nielegalnego przekroczenia polskiej granicy! "Sytuacja może eskalować z dnia na dzień"

Każdego dnia Straż Graniczna notuje średnio sto prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusią. Od początku br. takich przypadków jest już ok. 26 tysięcy. Cały czas dochodzi też do atakowania polskich funkcjonariuszy i wojska przez agresywnych migrantów. – W sytuacji kryzysowej, kiedy polskie instytucje i wojsko skupiają się głównie na pomocy powodzianom i walką ze skutkami klęski żywiołowej, zarówno ze strony Białorusi jak i Rosji obserwujemy wzmożoną aktywność wymierzoną w nasz kraj. W Moskwie i Mińsku doskonale widzą, czym głównie zajmuje się teraz Polska, dlatego w najbliższych tygodniach i miesiącach ryzyko działań hybrydowych będzie większe – mówi portalowi Niezalezna.pl Stanisław Żaryn, doradca prezydenta RP.

Straż Graniczna
Straż Graniczna
Maciej Luczniewski - Gazeta Polska

W swoim codziennym raporcie Straż Graniczna poinformowała, że 23 września na granicy polsko-białoruskiej odnotowano blisko 100 prób nielegalnego przekroczenia granicy. Za pomocnictwo w tym procederze zatrzymano jedną osobę. Warto zaznaczyć, że w dniach 20-22 września takich prób było łącznie ok. 300, zaś tylko w ub. czwartek – 165

Cały czas dochodzi też do prób atakowania polskich żołnierzy i funkcjonariuszy. W ich stronę nielegalni imigranci rzucają kamienie, konary drzew czy petardy. 

Od początku br. doszło już do prawie 26 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy białorusko-polskiej.

W sytuacji kryzysowej, kiedy polskie instytucje i wojsko skupiają się głównie na pomocy powodzianom i walką ze skutkami klęski żywiołowej, zarówno ze strony Białorusi jak i Rosji obserwujemy wzmożoną aktywność wymierzoną w nasz kraj. W Moskwie i Mińsku doskonale widzą, czym głównie zajmuje się teraz Polska, dlatego w najbliższych tygodniach i miesiącach ryzyko działań hybrydowych będzie większe – mówi portalowi Niezależna.pl Stanisław Żaryn, doradca prezydenta RP, prezes Fundacji Instytut Bezpieczeństwa Narodowego. 

Będą się one objawiać w różny sposób. Już teraz widzimy wzmożoną działalność dezinformacyjną. Z czasem może też dojść do tego, że nasza granica z Białorusią znowu będzie mocniej atakowana przez imigrantów. To, co dalej będzie się na tej granicy działo, zależy od kalkulacji Kremla, który steruje tą operacją. Jeżeli Rosjanie dojdą do wniosku, że należy podkręcić tempo prowokacji wymierzonych w Polskę, to na pewno tak się stanie

– dodaje nasz rozmówca.

Sytuacja może eskalować z dnia na dzień. Rosja i Białoruś mają wszystkie narzędzia, by ten szlak migracyjny był dużo większy

– ostrzega Żaryn.

Nie wiązałbym zwiększenia presji migracyjnej z sytuacją powodziową, gdyż polskie służby i wojsko cały czas zabezpieczają wschodnią granicę. Pod względem ochrony granicy nic się nie zmieniło, to Łukaszenka coraz szerzej sięga po imigrantów – ocenia z kolei Paweł Łatuszka, jeden z liderów białoruskiej opozycji, wicepremier Zjednoczonego Gabinetu Przejściowego Białorusi Swiatłany Cichanouskiej.

Łukaszenka rozumie tylko język siły. Żeby zmniejszyć ewentualne napięcia na granicy polsko-białoruskiej, m.in. w kwestii wykorzystywania nielegalnych imigrantów do ataków na granicę Polski, w mojej ocenie trzeba działać skutecznie i np. zamykać przejścia kolejowe, by pokazać Alaksandrowi Łukaszence, jakie będą następstwa jego prowokacji 

– dodaje białoruski opozycjonista.

Z drugiej strony trzeba jednak brać pod uwagę, że Łukaszenka sam w 100 proc. nie kontroluje sytuacji na granicy białorusko-polskiej. W 2021 r. było inaczej, gdyż imigranci przybywali bezpośrednio do Mińska. Teraz przyjeżdżają z Rosji i później poprzez łukaszenkowskie służby są doprowadzani do granicy z Polską. Łukaszenka mógłby zaprzestać nielegalnej imigracji tylko wtedy, gdy zamknie granicę białorusko-rosyjską. Ale on nigdy tego nie zrobi. Podobnie jak nie wezwie Władimira Putina do zaprzestania przerzutu imigrantów

– uzupełnia Łatuszka.

Reżim Łukaszenki powinien ponieść dotkliwe skutki gospodarcze, podobnie zresztą jak Rosja, której także zależy na tranzycie towarów. Tylko wysyłając jasny i mocny sygnał do Moskwy i Mińska można liczyć na zmniejszenie presji migracyjnej. 

– kończy nasz rozmówca.

 



Źródło: niezalezna.pl

 

#Białoruś #granica #nielegalni imigranci #bezpieczeństwo #straż graniczna

Konrad Wysocki