Policja w Kolonii podała: wśród poszkodowanych osób w zajściach jakie miały miejsce podczas nocy sylwestrowej na dworcu w Kolonii nie ma obywateli RP.
Wczoraj Minister spraw zagranicznych Polski
Witold Waszczykowski wystosował list do szefa niemieckiej dyplomacji Franka-Waltera Steinmeiera. W związku z incydentami do jakich doszło w noc sylwestrową w Kolonii, Polski minister pytał, czy wśród ofiar ataków na tle seksualnym znajdowały się obywatelki Polski.
Odpowiedział Konsulat Generalny RP w Kolonii.
Przez kilka dni media milczały, ale skala incydentu okazała się zbyt duża, by zamieść ten skandal pod dywan.
W trakcie zabawy sylwestrowej na otwartym powietrzu w Kolonii (Niemcy) ponad tysiąc imigrantów otoczyło kilkadziesiąt kobiet - Niemek i turystek - okradając je, napastując i próbując zgwałcić.
Później okazało się, że to nie jedyne miejsce w Niemczech, gdzie doszło do takich wydarzeń.
W Hamburgu imigranci także atakowali kobiety. Do ekscesów i napadów na Niemki w noc sylwestrową doszło nie tylko w Kolonii, ale
też w Bielefeld, Frankfurcie i Düsseldorfie. Sprawcami tych zdarzeń byli w przeważającej mierze imigranci z Południa.
Okazało się również, że
do podobnych zdarzeń doszło również w Austrii.
Grupa imigrantów z Syrii jest oskarżona o popełnienie gwałtów na dwóch nastolatkach w wieku 14 i 15 lat.
Do przestępstwa doszło w noc sylwestrową w dzielnicy niemieckiego miasta Weil am Rhein, w kraju związkowym Badenia-Wirtembergia przy granicy z Francją i Szwajcarią.
Do "ciekawych" wniosków doszła burmistrz Kolonii Henriette Reker.
Za dramatyczne wydarzenia w sylwestra w tym niemieckim mieście wini... kobiety, które były napastowane przez imigrantów.
CZYTAJ WIĘCEJ: Pomóżmy Niemcom w obronie demokracji! Internauci: Objąć nadzorem ten kraj
Niemiecka telewizja ZDF przeprosiła i przyznała, że błędem był brak bieżącej relacji o tych wydarzeniach.
CZYTAJ WIĘCEJ: Dlaczego niemieckie media ukryły informację o napadach imigrantów na kobiety? Renata Kim ma swoją teorię
Dziś rano podawaliśmy, że
już około 160 kobiet złożyło zawiadomienia o popełnieniu wobec nich przestępstw na tle seksualnym i rabunkowym w noc sylwestrową noc w Kolonii. Choć przedstawiciele mediów i policjanci przyznają, że w tej sprawie popełniono błąd zatajając ważne dla opinii publicznej informacje,
okazuje się, że pewne fakty nadal ukrywano. Chodzi o zatrzymania i kontrole tożsamości agresorów.
Źródło: niezalezna.pl
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
mg
Wczytuję ocenę...