Wszyscy poszkodowani trafili do szpitala, przy czym stan 17-letniej pasażerki lekarze określają jako ciężki – poinformowała w środę częstochowska policja.
Tragiczny wypadek w Częstochowie
Do zdarzenia doszło we wtorek wieczorem na ulicy Lourdyjskiej. Policjanci z drogówki, poruszający się ulicą Warszawską, zwrócili uwagę na volkswagena, którego kierowca nie zasygnalizował zjazdu z ronda. Funkcjonariusze podjęli decyzję o zatrzymaniu pojazdu do kontroli.
„Kierujący zlekceważył jednak sygnały do zatrzymania i odjechał w kierunku ulicy Lourdyjskiej. Mundurowi ruszyli za nim. Gdy dojeżdżali do pobliskiej stacji paliw okazało się, że pojazd, którym podróżowali młodzi ludzie, wjechał pod biegnące przy drodze rury ciepłownicze”
– relacjonowała policja.
W aucie były cztery osoby w wieku od 15 do 18 lat. Służby wydobyły rannych z wraku, następnie poszkodowani zostali przewiezieni do szpitala.
Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że 18-letni kierowca nie posiadał prawa jazdy. Był trzeźwy, jednak pobrano mu krew do dalszych badań. Na miejscu przez wiele godzin pracowali policjanci pod nadzorem prokuratora oraz technik kryminalistyki. Okoliczności i dokładny przebieg wypadku będą wyjaśniane w toku prowadzonego postępowania.