15 maja przed komisją śledczą do sprawy wyborów korespondencyjnych ma stanąć były marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Informację przekazał wiceprzewodniczący komisji Waldemar Buda. - Chyba wewnątrz Platformy Obywatelskiej chęć zgrillowania byłego marszałka - stwierdził polityk PiS.
"Mamy to! Tomasz Grodzki stanie przed Komisją Śledczą! Prawdopodobna data to 15.05! Pierwszy świadek z grupy, która blokowała wybory korespondencyjne i doprowadziła do straty 70mln!" - napisał Buda we wtorek na platformie "X".
Mamy to!@profGrodzki stanie przed Komisją Śledczą!
— Waldemar Buda (@waldemar_buda) April 23, 2024
Prawdopodobna data to 15.05!
Pierwszy świadek z grupy która blokowała wybory korespondencyjne i doprowadziła do straty 70mln!#RozliczymyKO pic.twitter.com/54uG4wpUQZ
Komisja przegłosowała wezwanie Grodzkiego na świadka, na wniosek posłów PiS, na pierwszym merytorycznym posiedzeniu komisji.
Buda podkreślił, że Grodzki będzie pierwszym świadkiem z tej grupy, która - jak mówił - "była przeciwna tym wyborom i podejmowała działania, żeby je zablokować w sensie prac Senatu i obstrukcji". Zdaniem Budy, "będzie to bardzo ciekawe przesłuchanie".
"Tak uczciwie rzecz biorąc, to jest chyba wewnątrz Platformy Obywatelskiej chęć zgrillowania byłego marszałka Senatu, dopuszczając do przesłuchania, więc bardzo ciekawie będzie chyba z dwóch stron"
Dopytywany, czy data 15 maja jest już pewna na przesłuchanie Grodzkiego, Buda powiedział, że "na ten moment są wysyłane wezwania na 15 maja".