Ukraińcy nie są zadowoleni z karabinków Grot - taki do takich wniosków można dojść po lekturze tekstów Onetu na temat tej polskiej broni. Jak te tezy mają się do rzeczywistości? Nijak. Wicepremier, minister obrony Mariusz Błaszczak poinformował dziś, że Ukraińcy postanowili zamówić w fabryce w Radomiu kolejne egzemplarze karabinków Grot.
Onet przypuścił falę ataków na polską broń i producenta z Radomia.
Ile jest w tym prawdy? Najlepiej zacytować ministra Błaszczaka, który odniósł się do tekstu Onetu:
Mam dobrą wiadomość dla polskiego przemysłu zbrojeniowego. Ukraińcy postanowili zamówić w fabryce w Radomiu (w Fabryce Broni "Łucznik" – red.) kolejne egzemplarze Grotów. Myślę, że to jest najlepsza odpowiedź na te wszystkie publikacje"
Nie podał wielkości zamówienia. Zapewnił jednocześnie, że "to nie będzie śladowe zamówienie". Na pytanie, czy zamówienie jest pewne odpowiedział: "Tak, już jest pewne".
W 2022 r., po inwazji Rosji na Ukrainę, pewna liczba Grotów została przekazana żołnierzom ukraińskim w ramach udzielanej przez Polskę pomocy sprzętowej. Ponadto nieznana liczba Grotów została sprzedana dowództwu Sił Specjalnych USA, a także nieznanemu państwu z regionu Afryki wschodniej.
5,56 mm karabinek szturmowy Grot, który został opracowany przez Fabrykę Broni Łucznik w Radomiu we współpracy z Wojskową Akademią Techniczną, powstał w efekcie projektu Modułowego Systemu Broni Strzeleckiej (MSBS) realizowanego w ramach programu Zaawansowanych Indywidualnych Systemów Walki (ZISW) TYTAN.
Modułowa konstrukcja zapewnia możliwość szybkiego dostosowania do potrzeb użytkownika, a karabinek może występować w wielu konfiguracjach i wersjach, zarówno w układzie klasycznym jak i bezkolbowym. Pierwsze egzemplarze MSBS Grot weszły na wyposażenie Wojsk Obrony Terytorialnej w 2017, a od 2019 r. wchodzą również na wyposażenie wojsk operacyjnych.