"Ten wątek, że Donald Trump jest ruskim agentem to jest typowa robota ruskich. Ruscy, jak uważają kogoś za przeciwnika, to żeby go skompromitować, najlepiej przykleić do niego, że jest ich agentem..." - mówił dziś na antenie Republiki Jacek Kurski, były europoseł, odnosząc się do wypowiedzi Donalda Tuska pod adresem 47. prezydenta USA. Polityk zaznaczył również, że "tej sprawy nie można tak zostawić".
W marcu 2023 r. na kampanijnym spotkaniu w Bytomiu obecny szef rządu został zapytany, czy - jak przed laty - uważa, iż polityk Republikanów jest zależny od Moskwy. Przewodniczący Platformy Obywatelskiej nie tylko przyznał, że to prawda, ale i oznajmił, że Trump jest rosyjskim agentem.
Szczegóły: Insynuacje Tuska pod adresem Trumpa. Kosiniak-Kamysz zaczął go tłumaczyć
"Trump, jego zależność od rosyjskich służb już dziś nie podlega dyskusji. To nie jest tylko moje przypuszczenie" – mówił Tusk. Skąd miał taką wiedzę? Powołał się na nikomu nieznane ustalenia "dochodzenia amerykańskich służb". - Nie wykluczają amerykańskie służby, że Trump został wręcz zwerbowany przez rosyjskie służby nawet 30 lat temu - stwierdził.
Kilka dni temu podczas konferencji prasowej, Tusk pytany o te słowa, wyparł się ich. Dziennikarce "Tygodnika Solidarność", która zadała pytanie o wypowiedź o agenturalnej przeszłości Trumpa, grożono, że więcej nie pojawi się na konferencji prasowej premiera.
Zobacz: Zagraniczne media piszą o oskarżeniach Tuska wobec Trumpa. Przetłumaczono film z niesławnymi słowami
Równie obraźliwe określenia pod adresem Donalda Trumpa padały wielokrotnie z ust Radosława Sikorskiego, szefa MSZ w rządzie Tuska.
Dziś sprawa ta była komentowana przez polityków w programie Republiki - "Wysokie Napięcie".
W ocenie Jacka Kurskiego - "tego nie można tak zostawić".
Dlatego że Donald Tusk i cała ta opcja - w kilkudziesięciu wypowiedziach - i to nie tylko z ust Tuska i Sikorskiego, od 2016 do 2024 roku, rzucała obraźliwe rzeczy na Donalda Trumpa. Ten wątek, że on jest ruskim agentem to jest typowa robota ruskich. Ruscy, jak uważają kogoś za przeciwnika, to żeby go skompromitować, najlepiej przykleić do niego, że jest ich agentem.
I kontynuował: "proszę zwrócić uwagę na to, że nie ma żadnych powodów uważać Trumpa za ruskiego agenta. Mało tego, była tutaj komisja Millera, która działała bardzo długo, przesłała wielu świadków, tysiące stron dokumentów, i nie znalazła na Trumpa nic".
Agenda Trumpa, jeżeli chodzi o stosunek do Rosji była następująca - wymaganie od NATO, aby nie byli pasażerami na gapę i żeby bezpieczeństwo Europy nie wisiało na tych, którzy płacą tak jak USA, Wielka Brytania czy Polska oraz zdyscyplinowanie, że ci, którzy są na gapę - Niemcy, Francja, nie mogli liczyć na lojalną ochronę ze strony USA. To było działanie dla Europy, dla NATO, dla Polski, a przeciwko Rosji. Inny przykład - sankcje. To właśnie Trump zablokował ukończenie Nord Stream 2 poprzez twarde sankcje. Pierwszą decyzją Bidena w 2021 roku było zniesienie sankcji, co umożliwiło dokończenie Nord Stream 2
Podsumował również, iż "szereg tego rodzaju działań pokazuje, że Trump podejmował działania w sensie geopolitycznym i militarnym korzystne dla Polski i o wymiarze antyrosyjskim".
W tej perspektywie być Tuskiem i opowiadać takie farmazony bez żadnych dowodów, jest czymś niebywałym. I czymś, co niszczy pozycję Polski. Na szczęście jest prezydent Duda, a następnym - będzie również propolski prezydent, kandydat Zjednoczonej Prawicy. Jednak to, co mamy dzisiaj, ten gang Olsena - Sikorskiego, jego żonę, Tuska, który obraża prezydenta największego mocarstwa na świecie, reprezentującego nasze interesy, to jest coś przerażającego.