- Proces budowania resetu w wielu różnych dziedzinach jest procesem, w którym stroną aktywną, prącą do tego, by reset budować, jest strona polska, nie rosyjska. Państwo zobaczą w tym odcinku nowe dokumenty dotyczące tej kwestii. Dla mnie największym szokiem było to, że to Polska była stroną, która parła do tego, by budować reset ws. bezpieczeństwa militarnego - powiedział w programie "W punkt" w Telewizji Republika współautor serialu dokumentalnego "Reset" Michał Rachoń.
Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak ujawnił plany obrony Polski w przypadku agresji Rosji z czasów rządu Donalda Tuska. Jak powiadomił w spocie opublikowanym w mediach społecznościowych PiS, plany obrony Polski na linii Wisły były niebezpieczne dla naszego kraju.
Platforma Obywatelska ma pretensje do ministra Błaszczaka o ujawnienie tej informacji. Grożą nawet postawieniem ministra przed Trybunałem Stanu.
Plany obrony Polski z czasów rządów PO-PSL będą tematem 12-tego odcinka serialu dokumentalnego "Reset". Jego autorzy - Michał Rachoń i prof. Sławomir Cenckiewicz - byli gośćmi programu "W punkt" w Telewizji Republika.
"Ten plan obrony Polski z 2011, powtórzony w 2015, co mnie szczególnie nie dziwi, wydaje się dla mnie optymistyczny. Tam jest mowa o tym, że obrona ma trwać do dwóch tygodni – ten okres jest opisany między 10 a 14 dniem. Tak należy na to patrzeć, na szeroko rozumianą politykę bezpieczeństwa rządu Tuska. To jest plan w dużej mierze adekwatny do tego, co oni zrobili z polskim bezpieczeństwem. To, co oni zrobili z rozmontowaniem ostatecznym polskiego systemu bezpieczeństwa, rozmontowaniem Wojska Polskiego. Ja bym się nie dziwił, że żołnierze i planiści sztabu generalnego rozpisali taki wariant obrony optymistyczny w sytuacji, w której realizowali polityczne zamiary ludzi, którzy uważali oficjalnie, że Rosja nie stanowi zagrożenia dla Polski, że w ciągu kilku dekad w obszarze bezpośrednio związanym z Rzeczpospolitą nie będziemy mieli do czynienia z otwartym konwencjonalnym konfliktem, a zwłaszcza takim, w którym chodzi o zabór terytorium. Mówimy o ekipie, która po prostu najpierw zrezygnowała oficjalnie z poboru do wojska, a później tę armię pod płaszczykiem profesjonalizacji, uzawodowienia, tak naprawdę zwijała. To był stan kompletnej katastrofy, do tego został dopasowany plan obrony"
Wskazał też, że Polska w czasie rządów PO-PSL nawiązała "dialog z Federacją Rosyjską, która kwestionuje istnienie NATO w świecie postzimnowojennym i przy całej różnicy potencjałów wojskowych, zbrojnych, ustawia się w asymetrycznym dialogu strategicznym, gdzie Rosja dezinformuje Polskę i wpływa potencjalnie na jej decyzje strategiczne dotyczące obecności Polski w NATO, to coś niebywałego".
"Proces budowania resetu, w wielu różnych dziedzinach jest procesem, w którym stroną aktywną, prącą do tego, by reset budować, jest strona polska, nie rosyjska. Państwo zobaczą w tym odcinku dokumenty, które zostały odtajnione jakiś czas temu a także nowe dokumenty dotyczące tej kwestii. Dla mnie największym szokiem było to, że to Polska była stroną, która parła do tego, by budować reset ws. bezpieczeństwa militarnego. Państwo polskie mając świadomość, że jesteśmy bezbronni, nie jesteśmy w stanie bronić się 10 ani 14 dni. W samych założeniach piszemy, że plan zakłada, że jedynym miejscem, gdzie będziemy próbować stawiać opór, będzie linia Wisły. Wcześniejszy to etapy, na których my mamy opóźniać marsz przeciwnika. W dokumentach jest napisane, co to oznacza. Jest to nazwane wprost. To, co robi na mnie największe wrażenie, jest szokujące - że wiedząc to wszystko, polscy politycy, polski premier, polski minister obrony narodowej, rektor uczelni wojskowej w Polsce, to oni na kolanach lezą do ambasadora i proszą: „Zgódźcie się, żebyśmy my mogli z wami budować reset w tych sprawach”. To jest dla mnie szok"
Autorzy serialu mówili też o powoływaniu się polityków PO realizujących politykę resetu na Stany Zjednoczone. W opinii prof. Cenckiewicza "cały fałsz powoływania się na USA polega na tym, że gdy mocarstwo prowadzi z drugim mocarstwem dialog związany z redukcją broni, powstrzymywaniem rozprzestrzeniania się broni jądrowej to jest to dialog symetryczny". Dodał, że "porównywanie dialogu symetrycznego z asymetrycznym to jest po prostu zabawne jak Stanisław Koziej z Patruszewem chce rozmawiać na temat powstrzymania rozprzestrzeniania się broni jądrowej na świecie".
"Jaką Polska ma pozycję, by mogła w ramach dialogu strategicznego wpłynąć na to, że Pakistan i Indie będą powstrzymywać się w swoich programach atomowych? A tego również dotyczył dialog. On był nakierowany na rozpoznanie. Chodziło o to, że Polska miała pokazać swój przegląd strategiczny, swoją doktrynę obronną"
Michał Rachoń odniósł się z kolei do zarzutów opozycji, która przekonuje, że odtajnienie planów z 2011 dziś rzekomo miałoby przekazać jakąś wiedzę Rosji.
"Mówią to ludzie, którzy w ramach swojej działalności parli do tego, by dzielić się strategicznymi informacjami dotyczącymi przyszłości bezpieczeństwa i wspólnie budować relacje z Rosją"
Prof. Cenckiewicz poinformował też, że istnieje "niesamowity dokument - pismo wysłane do MON z attaché wojskowego Rosji, że są zainteresowani wiedzą do poziomu brygady w Wojsku Polskim – chodziło o system szkolenia, koncepcje uzbrojenia".
"To znaczy, że reset służył głębokiemu rozpoznaniu. Samo budowanie interakcji z polskim korpusem oficerskim to są groźne sytuacje. Do takich interakcji wystawia się ludzi, którzy są do tego przygotowani. Reset wymykał się przez to szaleństwo resetowe – proponowanie szefowi sztabu lub wyznaczonym przez niego osobom, szefowi sztabu armii rosyjskiej cyklu wykładów w Akademii Obrony Narodowej, największej uczelni wojskowej we wschodniej flance NATO, dla rosyjskich sztabowców. To jakieś kompletne nieporozumienie. W tym sensie ten plan obrony przez te dwa tygodnie był z jednej strony optymistyczny i skalibrowany do rzeczywistości. Wnioski z tego nie były ozdrowieńcze"