Gdyby wybory parlamentarne odbywały się na początku września, to 30 proc. badanych oddałoby głos na PiS (bez zmian z sierpniowym badaniem), 28 proc. ankietowanych zagłosowałoby na KO (spadek o 2 pkt proc.), a 11 proc. zdobyłaby Konfederacja (spadek o 1 pkt proc.).
6 proc. głosów otrzymała partia Razem (wzrost o 1 pkt proc.), a 5 proc. zdobyłaby Lewica (spadek o 2 pkt. proc.).
Do parlamentu nie weszłyby pozostałe ugrupowania - Konfederacja Korony Polskiej otrzymałaby 4 proc. głosów (wzrost o 1 pkt proc.), na Polskę 2050 zagłosowałoby 3 proc. badanych (wzrost o 1 pkt proc.), a PSL liczyłby na 2 proc. poparcie (wzrost o 1 pkt proc.). Co dziewiąty z uczestników badania, czyli 11 proc. ankietowanych zadeklarowało, że nie wie kogo by poparło w wyborach (wzrost o 2 pkt proc.).
Frekwencja wyborcza wyniosłaby 82 proc. (spadek o 2 pkt proc.).
Dodatkowo CBOS zapytał badanych, do którego z tworzących Konfederację ugrupowań jest im bliżej. 46 proc. wyborców Konfederacji zadeklarowało, że wybraliby Nową Nadzieję Sławomira Mentzena, natomiast Ruch Narodowy Krzysztofa Bosaka zdobył 31 proc. głosów z tej grupy ankietowanych. 23 proc. wyborców Konfederacji nie umie lub nie chce zdeklarować się w tej sprawie.