Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

Stan wyjątkowy przy granicy. Szef MON: Daje nam to jeszcze jeden efekt

"Stan wyjątkowy daje nam jeszcze jeden efekt w postaci takiej, że politycy totalnej opozycji nie mogą przyjeżdżać na granicę i nie mogą uderzać w żołnierzy i w strażników granicznych" - tak o obowiązujących przepisach przy granicy z Białorusią mówił dziś szef MON Mariusz Błaszczak.

Od 2 września w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią - w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego - obowiązuje stan wyjątkowy. Został on wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów, a następnie przedłużony o 60 dni.

Reklama

Od sierpnia Straż Graniczna udaremniła ponad 16 tys. prób nielegalnego sforsowania granicy polsko-białoruskiej, z czego ponad 5 tys. miało miejsce w październiku. We wszystkich ośrodkach Straży Granicznej przebywa obecnie ponad 1,5 tys. nielegalnych migrantów.

Jak obecną sytuację przy granicy ocenia minister obrony narodowej?

– Stan wyjątkowy daje nam jeszcze jeden efekt w postaci takiej, że politycy totalnej opozycji nie mogą przyjeżdżać na granicę i nie mogą uderzać w żołnierzy i w strażników granicznych, bo przecież to robili w tym początkowym okresie kryzysu, podważając zasady, którymi kierują się żołnierze i strażnicy graniczni, utrudniając funkcjonariuszom i żołnierzom ich codzienną służbę

– mówił dziś Mariusz Błaszczak w rozmowie z Michałem Adamczykiem w programie „Gość Wiadomości” TVP Info.
 

Reklama