Część posłów Porozumienia postanowiła wspierać Zjednoczoną Prawicę. Jestem optymistą co do stabilności większości rządowej – ocenił po wczorajszych głosowaniach w Sejmie wicerzecznik PiS, Radosław Fogiel.
Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zgłosił podczas wczorajszych obrad Sejmu wniosek o odroczenie obrad do 2 września do godz. 10.00. Marszałek Elżbieta Witek poddała ten wniosek pod głosowanie. Wyniki były zaskakujące. Za odroczeniem obrad głosowało 229 posłów, m.in. pięcioro posłów Porozumienia, w tym lider partii Jarosław Gowin, przeciw - 227.
W tym przypadku zarządzono reasumpcję, o czym posłowie zdecydowali w głosowaniu (229 głosów za, 1 przeciw, 1 wstrzymujący się, opozycja w większości nie głosowała). W ponownym głosowaniu wniosku o odroczenie posiedzenia za było 225 posłów, 229 przeciw, 1 osoba wstrzymała się od głosu, a 5 posłów nie głosowało.
Wcześniej Porozumienie zdecydowało o opuszczeniu Zjednoczonej Prawicy po tym, gdy premier Mateusz Morawiecki zdecydował o dymisji Jarosława Gowina z funkcji wicepremiera i szefa MRPiT. Rzecznik rządu Piotr Müller informując o tej dymisji powiedział, że jej powodem było to, że Gowin oraz członkowie Porozumienia pracowali w niewystarczającym tempie nad projektami zawartymi w Polskim Ładzie oraz podejmowali "nierzetelne działania" dotyczące reformy podatkowej.
Również wczoraj Sejm przegłosował większością głosów nowelizację ustawy medialnej, która zmienia zasady przyznawania koncesji na nadawanie dla mediów z udziałem kapitału spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
Fogiel ocenił, że po wczorajszym dniu jest optymistą.
Ja jestem optymistą co do stabilności większości rządowej. Zresztą widzieliśmy to wczoraj. To oczywiście był trudny dzień. Pierwszy dzień Sejmu po rezygnacji Jarosława Gowina i czterech jego posłów, bo część posłów Porozumienia postanowiła wspierać Zjednoczoną Prawicę. Rzeczywiście będzie to wymagało od nas więcej wysiłku, więcej uwagi, więcej determinacji. Szkoda, że Jarosław Gowin postanowił w ten sposób rozbijać Zjednoczoną Prawicę
– powiedział wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości
Opozycja i jej zwolennicy po środowych głosowaniach wzięli na celownik lidera Kukiz'15. - Paweł Kukiz jest albo kompletnym durniem, który nie wie co się dzieje, albo sprzedajną szmatą - te skandaliczne słowa padły na żywo w TVN 24. Ich autorem jest... Radosław Sikorski, były minister w czasach rządów PO-PSL.
– To bardzo dobry przykład jak działa ta strona, która lubi siebie nazywać tolerancyjną, otwartą, uśmiechniętą. Wystarczy, że ktoś zagłosuje i to mówimy o posłach w Sejmie, którzy wykonują wolny mandat, głosują tak jak chcą, to są podstawy konstytucyjne. Tej konstytucji, którą tak często się przywołuje. Wystarczy, że ktoś zagłosuje nie tak jak oni by chcieli, a wylewa się na niego wiadro pomyj
– zaznaczył Fogiel w „Kwadransie politycznym” TVP1.