Tylko rząd Donalda Tuska przejął władzę i o CPK w proponowanym wcześniej formacie można tylko pomarzyć. - Z całego programu CPK została, jeśli chodzi o nowe inwestycje, tylko budowa igreka i to w gorszych parametrach – powiedział dziś w Poznaniu współprzewodniczący ruchu społecznego „Tak dla Rozwoju”, były pełnomocnik rządu ds. CPK poseł Marcin Horała (PiS).
Polityk przyjechał do Poznania, by zachęcać do udziału w zbiórce podpisów pod projektem ustawy o zobowiązaniu władz publicznych do realizacji inwestycji Centralnego Portu Komunikacyjnego. Akcję organizuje stowarzyszenie "Tak dla CPK".
„Dlaczego ta ustawa, skoro rząd zapowiedział, że będzie budował CPK? Tak, będzie budował, tylko bardzo opóźnione, bardzo okrojone - szczególnie w tej części kolejowej. Potrzeba, żeby przeprowadzić ten projekt ustawy. Ona w sposób jasny zagwarantuje i zobowiąże na poziomie prawnym rządzących do realizacji prawdziwego CPK z wszystkimi związanymi z tego korzyściami dla całego kraju” – powiedział Horała na konferencji prasowej.
Zbiórka podpisów trwa w całej Polsce. Horała podał, że w Poznaniu zebrano dotąd ponad półtora tysiąca podpisów. "W skali całego kraju to kilkadziesiąt tysięcy, ale oczywiście trzeba zebrać sto kilkadziesiąt tysięcy podpisów, żeby być spokojnym, że ta ustawa trafi pod obrady” – dodał.
W czerwcu Ministerstwo Infrastruktury informowało, że projekt CPK rozpocznie się od tzw. igreka, który połączy Warszawę, Łódź, Poznań i Wrocław w standardzie kolei dużych prędkości. Koleje będą osiągały prędkość od 300 do 320 km/h. „Z całego programu CPK został, jeśli chodzi o nowe inwestycje, ten igrek, w zdecydowanie gorszych parametrach" - podał Horała.
Polityk podkreślił, że CPK zrealizowane w pełnej funkcjonalności to szansa rozwoju dla całego kraju, w tym również Wielkopolski. Horała zaznaczył, że poprzedni rząd przyjął dla CPK wieloletni program - pozostaje go tylko realizować. Ale wygląda na to, że rząd Donalda Tuska nie jest tym zainteresowany.