Spotkanie ws. debaty prezydenckiej w siedzibie SDP
Dziś o 12:00 sztab Karola Nawrockiego zorganizował w siedzibie SDP przy ul. Foksal w Warszawie spotkanie dotyczące debaty prezydenckiej w Końskich. Jak poinformował na antenie TV Republika poseł PiS Przemysław Czarnek, w spotkaniu wzięli udział przedstawiciele Stacji Strefy Wolnego Słowa, WPolsce24 oraz Polsatu. Nie zjawił się nikt z TVP w likwidacji, TVN, ani ze sztabu Rafała Trzaskowskiego.
"O 12:00 oczekiwaliśmy na Foksal w siedzibie Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich na przedstawiciela sztabu wyborczego Rafała Trzaskowskiego i na wszystkie stacje telewizyjne. Byłem ja, jako przedstawiciel sztabu Karola Nawrockiego. Z kolei żeby nie było żadnych dyskusji czy podejrzeń, że w jakikolwiek sposób chcemy uniknąć debaty, na którą sami wezwaliśmy Trzaskowskiego, do siedziby TVP w likwidacji przy Woronicza udał się Paweł Szefernaker"
– zrelacjonował polityk.
Dodał, że "na Foksal zjawiła się pani redaktor Katarzyna Gójska, pan redaktor Jacek Karnowski jako przedstawiciele Republiki i Wpolsce24, oraz przedstawiciel Polsatu".
"Uzgodniliśmy przy stole, że obie stacje – Republika i WPolsce 24 są gotowe, by natychmiast jechać do Końskich i tam współorganizować jutrzejszą debatę. Nie ma przeciwko temu nic stacja Polsat. Otrzymaliśmy zapewnienie, że Polsat oczywiście jest za tym, żeby współorganizować to z Republiką i WPolsce24. Zatem jeżeli nie zgadzają się na to TVP w likwidacji i TVN i sztab Trzaskowskiego, będzie to oznaczało, że Trzaskowski unika debaty, o którą sam prosił wczoraj"
– podkreślił.
Jedno z pytań dotyczyło tego, czy przedstawiciel Polsatu nie miał zastrzeżeń co do współorganizacji debaty przez Republikę i WPolsce24.
"Nie było żadnego, najmniejszego problemu. Jedna, krótka wypowiedź przedstawiciela stacji Polsat: „My nie mamy żadnego problemu, żeby w debacie uczestniczyła i współorganizowała tą debatę TV Republika i WPolsce24”. Takie było oświadczenie stacji Polsat"
– oznajmił.
Na stronie Polsatu opublikowano też w tej sprawie oświadczenie Wiesława Walendziaka, Członka Zarządu i Redaktora Naczelnego stacji.
"Zależy nam, żeby nasi widzowie mogli zobaczyć debatę. Czy będzie trzy, czy pięć, czy 10 stacji, nie ma dla nas znaczenia. Najważniejszy jest widz. Ostateczną decyzję podejmą sztaby"
– wskazał.
"Wiem, że pan Paweł Szefernaker wraz z Mateuszem Kurzejewskim i Andrzejem Śliwką debatują i przyciskają do muru sztab Trzaskowskiego w siedzibie TVP w likwidacji, bo to rzecz zdumiewająca, że kandydat Platformy Obywatelskiej nie chce pluralizmu politycznego, tylko chce debaty na swoich warunkach" - dodał.
Nasłali policję na ekipę Republiki
Przemysław Czarnek odniósł się też do informacji, iż Telewizja Polska w likwidacji, wezwała policję w związku z wizytą przedstawicieli kierownictwa Telewizji Republika, którzy przybyli tam na rozmowy dotyczące debaty prezydenckiej w Końskich. Na miejsce zdarzenia przyjechał nawet zastępca komendanta policji.
"To, co dzieje się w TVP, jest skandalem na skalę światową. Północnokoreańskie metody. Proszę zwrócić uwagę, że w pewnym momencie rolę rzecznika prasowego TVP w likwidacji przejął policjant, który informował Michała Rachonia, że nie zostanie wpuszczony, bo nie został zaproszony. Policja wypowiada się w imieniu zarządu TVP w likwidacji. Takich żartów z demokracji w Polsce nie było od 1989 roku"
– powiedział.
W jego opinii konieczna jest "natychmiastowa dymisja Siemoniaka, komendanta głównego policji, tego zastępcy komendanta, który wdał się w rolę rzecznika prasowego TVP w likwidacji całkowicie wychodząc poza swoje kompetencje, jednocześnie wprowadzając absolutne zamieszanie i łamanie wszelkich zasad demokracji wpuszczając na teren TVP przedstawiciela innego medium i mówiąc, że to nie jest spotkanie dla mediów".