Dzisiaj w Sejmie odbyła się burzliwa debata wokół projektu ustawy Polski 2050, w sprawie wprowadzenia handlu w dwie niedziele w miesiącu. Sprzeciw wobec tych propozycji, poza Prawem i Sprawiedliwością, wyraziła również Lewica, znajdująca się w koalicji rządowej z Polską 2050, PSL i KO. "Jest to już kolejnym punkt, obok zmian w prawie aborcyjnym, w którym, koalicja pokazuje publicznie bardzo głębokie różnice. Ten proces rozkładu koalicji będzie przyspieszać. Jedyne co ich spaja to walka z PiS" – mówi polityk PiS Zbigniew Kuźmiuk.
W czwartek Sejm debatował nad projektem ustawy dopuszczającej handel w dwie niedziele w miesiącu. Zdaniem posłów Polski 2050, autorów projektu, zakaz handlu w niedzielę nie przyczynił się do wsparcia lokalnych sklepów w konkurencji z sieciami handlowymi, był też pretekstem do nadużyć.
Jak jednak zauważa polityk poseł Prawa i Sprawiedliwości Zbigniew Kuźmiuk nic takiego się nie stało.
Przyjmując ten projekt społeczny kilka lat temu straszono gigantycznymi zwolnieniami z wielkich koncernów wielkopowierzchniowych, załamaniem się handlu i zmniejszeniem obrotów. Sześć lat funkcjonowania tych rozwiązań pokazało, że ta ustawa działa dobrze, a większość Polaków je popiera. Co więcej, Polska Izba Handlu zrzeszająca małe i średnie sklepy informuje, że ta ustawa pomaga tym małych sklepom. Przypomnijmy, że małe sklepy mogą działać w niedzielę, w sytuacji, kiedy za ladą stoi właściciel albo członkowie rodziny. Te małe sklepy robią spore obroty. Czasami trzykrotnie większe niż przeciętny dzień co pozwala im przetrwać
Zdaniem posła Kuźmiuka, propozycje Polski 2050 burzą prawie sześć lat funkcjonujące rozwiązanie o wolnych niedzielach dla handlu wielkopowierzchniowego. Polacy przyzwyczaili się do robienia zakupów sześć dni w tygodniu. Nie ma najmniejszego powodu, żeby to robić i wprowadzać zamieszanie, a przede wszystkim uderzać w prawa pracowników, którzy chcą mieć wolne niedziele.
- Jako klub PiS jesteśmy zdecydowani przeciwni tym propozycjom. Mam nadzieję, że także PSL oraz Lewica znajdujące się w koalicji rządowej zagłosuje przeciwko. Ten projekt został bardzo krytycznie przyjęty przez wiele środowisk nie tylko politycznych, ale również społecznych
– stwierdza poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Zdaniem polityka PIS proces rozkładu koalicji będzie przyspieszać ze względu na potężne różnice programowe.
Konkluzja niedawnych wyborów do Parlamentu Europejskiego dla Trzeciej Drogi i Lewicy była taka, że powinni się odróżniać mocno od PO i żądać realizacji swoich postulatów programowych. Każde ugrupowanie będzie ciągnąć w swoim kierunku. Podsumowując, Tusk rzutem na taśmę, przejmując część wyborców Trzeciej Drogi i Lewicy, doprowadził do rozwalenia rządu