W czasie Kongresu Programowego Prawa i Sprawiedliwości „Myśląc Polska” w Katowicach dziś o finansach państwa debatowali politycy, naukowcy i dziennikarze. Moderatorem dyskusji był - były premier Mateusz Morawiecki.
„Finanse to dziś wyścig regatami w płytkiej wodzie”
- W finansach idziemy na ścianę. W ciągu 10 lat czeka nas bankructwo, jeśli nic się w tej kwestii nie zmieni – mówił w czasie dzisiejszej debaty o finansach państwa - dziennikarz Tomasz Wróblewski, prezes warszawskiego think-tanku - fundacji „Warsaw Enterprise Institute”. - Jako państwo czeka nas płacenie podatków ETS i ETS2, problemy demograficzne. To się przekłada na pogarszającą się perspektywę finansową, np. dziś znów spadliśmy o 1 pkt., jeśli chodzi o przejrzystość podatków. Dalej „pozłacamy” wszystkie regulacje unijne, komplikujemy przepisy. Procedura występowania o wsparcie jest bardzo skomplikowana. Problemem jest też służba zdrowia jak mówił prezes Jarosław Kaczyński, coraz więcej pieniędzy na nią wydajemy, a jej jakość nie zadowala. Są w tej kwestii również wielkie dysproporcje, osoby zamożne mają znacznie lepszą opiekę niż ci których nie stać na leczenie prywatne. Wydatki państwa, to dziś wyścig regatami w płytkiej wodzie, ale wcześniej, czy później zaryjemy w piachu wszyscy. Chociaż myślę, że boom finansowy, jaki miał miejsce w czasach rządu Prawa i Sprawiedliwości, jest jeszcze możliwy.
„Polityka jak sen biblijnego Józefa w Egipcie”
Ekonomista profesor Łukasz Hardt, były członek Rady Polityki Pieniężnej zgodził się z dziennikarzem, że jesteśmy w czasach przełomowych i trzeba szukać nowych rozwiązań.
- Polityka fiskalna - większość ekonomistów się zgadza - powinna działać tak, jak Józef tłumaczył faraonowi w Biblii swój sen - w dobrych latach buduj rezerwy na czas trudniejszy. Czemu udało się nam przejść pandemię? Bo zbudowaliśmy rezerwy. Teraz trzeba przemyśleć politykę gospodarczą. Oczywiście, nie ma złotej recepty na finanse, trzeba je uaktualniać na bieżąco. Rozwiązania? Musimy podejmować ryzyko. Rząd PiS odniósł sukces zamykając lukę VAT-owską, ale ten system wymaga oliwienia, bo jego skuteczność spadnie. W Polsce ciągle są sektory, gdzie są pieniądze. Ponieważ trzeba inwestować w obronność zaproponowałbym, np. obligacje zbrojeniowe.
Piotr Patkowski, były wiceminister finansów, uważa, że czeka nas efekt kuli śniegowej, nawet mimo obniżenia podatków i tak deficyt wzrośnie. Wina nie leży w kwestii 800+, to nie wydatki społeczne odpowiadają za deficyt, tylko złe zarządzanie.
„Bruksela wie najlepiej? Nie, nie wie”
Była minister funduszy i polityki regionalnej, samorządowiec Małgorzata Jarosińska-Jedynak ostrzegała w debacie, że 2026 r. będzie martwy dla gmin, powiatów i województw. W samorządzie zabraknie pieniędzy na inwestycje. Potrzeba wspomagania nie metropolii, ale też małych miejscowości. Równomierne. Tak było w czasach „Polskiego Ładu” i była nowa infrastruktura, drogi, mosty.
- Dziś panuje centralizacja i popełnia się błędy. Np., jest pakiet dla regionów wschodnich, ale tylko dla tych, które graniczą z Rosją i Ukrainą. Miejscowości graniczące z Białorusią już nie mogą z niego skorzystać. Samorząd potrzebuje więcej kompetencji, by mógł aplikować o dofinansowanie i potrzebuje dobrych programów, by z nich skorzystać. Bruksela pokazuje, że wie najlepiej. Nie, nie wie najlepiej. To, sam samorząd wie najlepiej, jak realizować swoje zadania.
„Panuje beztroska, a potrzeba biznesu narodowego”
Analityk i dziennikarz Eugeniusz Romer pokazywał, że w Polsce obecnie 4,7 proc. PKB jest przeznaczana na obronność, ale to aż jedna trzecia dochodów. I tak będzie przez najbliższe dekady.
- Nie stało się tak, jak chcieli niektórzy, że Rosja się rozpadła w ciągu kilku lat – tłumaczył Eugeniusz Romer. -Rosja jest silniejsza, ma gospodarkę przestawioną na tryby wojenne, wykorzystuje sztuczną inteligencję. Musimy się zbroić, choć w finansach powinien być nie sprint, ale maraton. Teraz panuje beztroska. Mamy strategię, ale jest już nieaktualna, dokument jest z 2020 r. Powstał nowy projekt, tylko nie ujęto tam migracji i zagrożeń ze strony Rosji… Dziś, nowoczesne działania wojenne to drony. Dziennie Ukraina zużywa ich ok. 9 tys. Sama je produkuje. To lekcja! We wrażliwych obszarach musimy mieć własną produkcję. Niemcy i Francuzi kłócą się, kto wyprodukuje myśliwce III generacji. Inwestują we własny przemysł. Polska musi stanąć w szranki i sama - broń i uzbrojenie produkować, to kwestia niepodległości.
„Wisi nad nami miecz Damoklesa”
- Jeśli chodzi o finanse wisi nad nami miecz Damoklesa, grozi nam jako Polsce bankructwo – podsumował debatę były premier Mateusz Morawiecki. - Żyjemy w czasach przełomu, trzeba chować pieniądze na chude lata. Gdybym miał mojemu następcy panu Tuskowi dać receptę powiedziałbym, że potrzeba absolutnie programu uszczelnienia podatku VAT, CIT, akcyzy. To jest nudne, pan Tusk tego nie lubi. Bez tego jednak, nie uda się finansów publicznych okiełznać. A jeśli o chodzi o inwestycje, trzeba stawiać na obronność, regiony i subregiony. To warunek sine qua non powodzenia.