Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

Lista firm objętych skróconym czasem pracy wywołała burzę. Większość z nich to... urzędy

Pilotaż skróconego czasu pracy w 2026 roku ma kosztować prawie 50 mln złotych. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej opublikowało listę firm, które zostaną objęte programem. Okazuje się, że pilotażem zostaną objęte głównie urzędy. "Na 90 podmiotów 53 to urzędy lub jednostki podległe" - zwracają uwagę internauci i stwierdzają, że niektóre zakłady pracy wręcz nie powinny być objęte skróconym czasem pracy.

Skrócony czas pracy? To się NAPRAWDĘ dzieje! Ogłosiliśmy wyniki naboru do pilotażu skrócenia czasu pracy z zachowaniem wynagrodzenia! Teraz czas na przygotowania i od 1 stycznia 2026 roku SKRACAMY!

- ogłosiła na platformie X Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

W pierwszym półroczu trwania pilotażu, czas pracy będzie skrócony średnio o 10 proc., a w drugim półroczu co najmniej o 20 proc. Polski pilotaż programu ma być największy w Europie i jak wynika z listy opublikowanej przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, obejmie 90 podmiotów. I to właśnie ta lista wzbudza spore kontrowersje.

Internauci zwracają uwagę, że na 90 podmiotów, aż 54 to urzędy, lub instytucje im podległe.

Na 90 podmiotów 53 to urzędy lub jednostki podległe (w większości samorządy) - spółki, domy kultury, MOPS-y, itp. To 58,88 proc. zakwalifikowanych podmiotów. Suma finansowania pilotażu to 49 999 291 zł. Urzędy i jednostki podległe dostały razem 37 242 193 mln zł. Czyli 74,48 proc. całej kasy

– napisał na platformie X Andrzej Andrysiak, prezes Rady Wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych. Jak dodał, to przykład na to, jak "położyć dobry pomysł".

Pani @AgaBak mówi o 90 „pracodawcach” w rzeczywistości to biblioteka, muzeum i urzędy gmin- rozdano pieniądze swoim samorządowcom, żeby np. skrócili czas otwarcia muzeum czy biblioteki

- zwraca uwagę kolejna osoba.

Źródło: niezalezna.pl, money.pl, x.com