- Dzisiaj prokurator zmienił zakres stawianych mu zarzutów, wykraczając poza zakres wniosku [o uchylenie immunitetu] do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy (ZPRE) i do polskiego Sejmu - powiedział dzisiaj po wyjściu z nielegalnej Prokuratury Krajowej Marcin Romanowski.
Poseł Marcin Romanowski stawił się dzisiaj w prokuraturze Dariusza Korneluka na przesłuchanie.
Około godziny 13.00 poseł opuścił budynek Prokuratury Krajowej. Podczas rozmowy z dziennikarzami poinformował, że "dzisiaj prokurator zmienił zakres stawianych mu zarzutów, wykraczając poza zakres wniosku [o uchylenie immunitetu] do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy (ZPRE) i do polskiego Sejmu".
- Pan Marcin Romanowski jest człowiekiem wolnym, nie zostały zastosowane przeciwko niemu żadne środki zapobiegawcze, nie mamy żadnej wiedzy, żeby jakikolwiek wniosek o areszt tymczasowy był kierowany, czy miałby być skierowany na ten moment
- powiedział adwokat parlamentarzysty, dr Bartosz Lewandowski.
Lewandowski dodał, że zmiana zakresu zarzutów jest rzeczą niedopuszczalną i to "wyjście poza uchwałę ZPRE".
- Zmiana kwalifikacji prawnej i opisów czynu uległy modyfikacji na niekorzyść Marcina Romanowskiego, co jest niedopuszczalne, ponieważ żadne organy - ani Sejm, ani ZPRE - nie wyraziły na to zgody - wskazał.
Adwokat zaznaczył, że przez niego ani jego klienta nie zostały podpisane żadne dokumenty i zostało złożone oświadczenie dot. bezprawności działań.
W zarzutach wycofano się m.in. z art. 296 dot. wyrządzenia szkody majątkowej w wielkich rozmiarach oraz poświadczenia nieprawdy. Pojawił się za to zarzut rzekomego przywłaszczenia mienia.