Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

„Jest grupa, która oszalała poniewierając innymi sędziami”. Prezydent Duda skomentował słowa szefa PKW

- Jest niestety w tej chwili grupa w polskim wymiarze sprawiedliwości, która w moim osobistym przekonaniu oszalała z obawy przed naruszeniem ich przywilejów i dominującej pozycji, z obawy przed utratą swojej elitarności. Nie wiem, w czym jest rzecz. W moim odczuciu oszalała poniewierając innymi sędziami - powiedział prezydent RP Andrzej Duda odnosząc się do wczorajszych słów szefa PKW sędziego Sylwestra Marciniaka o "wojnie sędziowsko-sędziowskiej".

Autor: Mateusz Mol

Szef PKW o "wojnie sędziowsko-sędziowskiej"

Szef PKW sędzia Sylwester Marciniak w trakcie uroczystości wręczenia Karolowi Nawrockiemu zaświadczenia o wyborze na prezydenta mówił o konieczności zakończenia "wojny polsko-polskiej" oraz "sędziowsko - sędziowskiej". 

Reklama

"Jako przewodniczący PKW i jako sędzia chciałbym się podzielić refleksją, że mam dość wojny polsko-polskiej. Warto w tym miejscu przypomnieć jakże prorocze słowa z kwietnia 1939 roku: „są w ojczyźnie rachunki krzywd, obca dłoń ich też nie przekreśli". Nadto mam dość wojny sędziowsko-sędziowskiej"

– powiedział.

Przypomniał, że "sądy miały być wolne, a są powolne - miliony obywateli polskich i tysiące przedsiębiorców zbyt długo czeka na sprawiedliwe rozstrzygnięcia".

Prezydent Duda: Jest grupa w polskim wymiarze sprawiedliwości, która oszalała

Do jego słów odniósł się dziś prezydent RP Andrzej Duda. 

Ja mam wielki szacunek do pana przewodniczącego. Dziękuję mu za te mądre słowa. Cieszę się, że sędzia z tak ogromnym doświadczeniem,  mający szacunek jasno wyraził swój osobisty pogląd na ten temat. Ja oczywiście też to mówię innymi słowami wzywając do tego, by nie poniżać sędziów, którzy zostali nominowani na przestrzeni ostatnich 9 lat. Nie poniżać tych ludzi poprzez określenia takie jak „neo-sędziowie”. Jest niestety w tej chwili grupa w polskim wymiarze sprawiedliwości, która w moim osobistym przekonaniu oszalała z obawy przed naruszeniem ich przywilejów i dominującej pozycji, z obawy przed utratą swojej elitarności. Nie wiem, w czym jest rzecz. W moim odczuciu oszalała poniewierając innymi sędziami. Mamy do czynienia z szokującymi sytuacjami, kiedy bandytów, morderców de facto wypuszcza się z więzienia poprzez uchylanie orzeczeń na tej podstawie, że niby skład sędziowski, który prowadził sprawę był niewłaściwy, bo w składzie orzekał „neo-sędzia”. Trudno sobie wyobrazić większą nieodpowiedzialność

– oświadczył.

Dodał, iż "w jego osobistym przekonaniu to jest zdrada interesów państwowych".

To działanie przeciwko bezpieczeństwu obywateli RP, żeby mordercę de facto zwolnić od odpowiedzialności tylko dlatego, że ktoś ma jakieś swoje oszalałe osobiste preferencje, poglądy polityczne, które emanują na to, czym powinien się zajmować z powołania jako człowiek, który sprawuje wymiar sprawiedliwości. To jest kompletne niezrozumienie roli, jaką ktoś na siebie przyjął decydując się na to, by uczestniczyć w sprawowaniu trzeciej władzy w Polsce, czyli bycie sędzią. Jest to dla mnie coś absolutnie niepojętego. Myślę, że stąd właśnie i takimi emocjami się kierując pan przewodniczący wyraził to zdanie

– oznajmił.

"Stosowane są wstrętne metody" 

Podkreślił, iż w tym momencie "jest rzeczywiście fatalna atmosfera w środowisku sędziowskim, jest szczucie przeciwko sędziom, którzy zostali powołani w ciągu ostatnich dziewięciu lat. Jest obawa przed prześladowaniami".

Oni zresztą są prześladowani w wielu przypadkach. Stosowane są naprawdę wstrętne, podłe metody. To jest coś, co powinno się zakończyć raz na zawsze. Coś, co jest rozdmuchiwane przez pewną grupę, zwłaszcza wysoko postawionych sędziów, którzy chyba obawiają się utraty swoich przywilejów, tego, że przez lata dzierżyli rząd dusz jako prezesi sądów, decydowali o awansach.  To był ten krąg układów, który ja miałem intencję przeciąć m.in. realizując te reformy

– przypomniał.

Na koniec zwrócił się z apelem " o opamiętanie". 

Apeluję o opamiętanie się i przywróćmy normalność. To jest niezwykle potrzebne. Nie tak, żeby „było, jak było”. Właśnie chodzi o to, żeby już nigdy „nie było tak, jak było”. 

– powiedział prezydent Duda. 

Autor: Mateusz Mol

Źródło: niezalezna.pl
Reklama