Były wiceminister sprawiedliwości, poseł PiS Michał Wójcik stanowczo stwierdził, że nie widzi powodu, dla którego Zbigniew Ziobro miałby zrzec się immunitetu po wniosku prokuratury o jego uchylenie. Polityk przyznał jednocześnie, że nie wie, gdzie obecnie przebywa były szef Ministerstwa Sprawiedliwości.
Wypowiedź Wójcika padła w reakcji na przekazany we wtorek do Sejmu wniosek Waldemara Żurka o uchylenie immunitetu Ziobrze, a także o jego zatrzymanie i aresztowanie. O przekazaniu do marszałka Sejmu liczącego 158 stron wniosku prokuratury poinformowała na konferencji prasowej rzeczniczka prokuratora generalnego prok. Anna Adamiak.
"Nie widzę powodu"
Były wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik był pytany, czy Zbigniew Ziobro zrzeknie się immunitetu poselskiego. – Nie mam wiedzy na ten temat, ale mogę powiedzieć ze swojej strony, że nie widzę powodu, żeby zrzekł się immunitetu – powiedział polityk PiS.
Jego zdaniem Ziobro jest "ścigany przez całą grupę" ludzi, którzy postępują nieuczciwie. Dopytywany, czy nie byłoby prościej Ziobrze obronić swoje racje przed sądem, Wójcik odparł, że nie. Ocenił, że "to, co w tej chwili się dzieje woła o pomstę do nieba".
Oni się będą smażyli w politycznym piekle za to, co robią w tej chwili. Stawianie 26 zarzutów, wśród nich takich zarzutów jak choćby przywłaszczenie absolutnie nie wchodzi tutaj w grę. Kolejny zarzut, że 14 mln zł poszło na remont siedziby Prokuratury Krajowej, to nie ma o czym rozmawiać, przecież jest konkretny przepis, który daje taką możliwość
– mówił Wójcik.
Zdaniem polityka PiS w całej sprawie chodzi o "upokorzenie i zniszczenie" byłego szefa resortu sprawiedliwości. Wójcik był też pytany, czy wie, jakie są plany Ziobry. – Nie mam żadnej wiedzy, nie wiem, gdzie jest minister Ziobro – zakończył polityk.