Podczas dzisiejszej konferencji prasowej Tobiasz Bocheński, kandydat Prawa i Sprawiedliwości na urząd prezydenta Warszawy, przedstawił ambitny plan mający na celu ulepszenie koordynacji remontów drogowych, współpracę z okolicznymi gminami oraz przywrócenie priorytetu dla dużych projektów infrastrukturalnych. Jego propozycje stanowią kontrast do aktualnej polityki transportowej miasta, niekorzystnej dla kierowców.
Bocheński krytykuje aktualne podejście władz stolicy, twierdząc, że "zwężanie ulic, likwidacja miejsc parkingowych, czy próby wprowadzania Stefy Tempo 30 bez reprezentatywnych konsultacji społecznych, to konkretne narzędzia do walki z kierowcami. I zmuszanie ich do rezygnacji z samochodu, na rzecz jazdy metrem, tramwajem, czy autobusem. Każdy warszawiak powinien móc sam zdecydować, czy chce skorzystać z komunikacji zbiorowej, czy pojechać swoim autem". Jego zdaniem, remonty ulic i modernizacja infrastruktury drogowej są niezbędne, jednak powinny być realizowane w przemyślany sposób, by jak najmniej zakłócać codzienne życie miasta.
Proponując lepszą koordynację prac drogowych, Bocheński sugeruje wykonywanie remontów kluczowych węzłów komunikacyjnych na dwie zmiany, także w weekendy, oraz rozwijanie partnerstwa z sąsiadującymi gminami celem usprawnienia transportu aglomeracyjnego. Podkreśla również potrzebę powrotu do większych projektów infrastrukturalnych.
Dariusz Figura, szef klubu radnych PiS, zwraca uwagę na związek między walką z korkami a poprawą jakości powietrza, wskazując, że stojące w korkach auta znacząco przyczyniają się do zanieczyszczenia atmosfery. Wytyka również brak kluczowych inwestycji, które mogłyby rozładować zatory, przytaczając jako przykład problematyczny odcinek obwodnicy śródmiejskiej.
Radna Marta Borczyńska podaje przykład z Targówka, gdzie przedłużający się remont ulicy Kondratowicza paraliżował ruch w dzielnicy. Wskazuje, że remonty powinny być przeprowadzane z myślą o przyszłości, a nie tylko skupiać się na bieżącej naprawie nawierzchni.
Na zakończenie Tobiasz Bocheński apeluje do mieszkańców Warszawy o poparcie jego kandydatury, obiecując po wyborach zrównoważoną politykę transportową, która będzie uwzględniać potrzeby wszystkich użytkowników dróg.