Mariupol
On do więzienia, dzieci w głąb Rosji... Poruszająca historia samotnego ojca z Mariupola, który odnalazł swoją rodzinę
Rosjanie masowo porywają ukraińskie dzieci, a następnie wywożą się w głąb swojego kraju. Pochodzący z Mariupola 40-letni Jewhen Meżewyj, wykazując się ogromną odwagą i determinacją, odnalazł swojego syna i dwie córki kilka miesięcy po tym, jak zostały one deportowane do Rosji. Całą historię opisał wczoraj wieczorem dziennik "Guardian".
Chersoń odbity, ale... Co dalej? Scenariusze są różne. W myśl jednego z nich - miasto podzieli losy Mariupola
Kilka dni temu świat obiegła informacja o tym, że Chersoń oficjalnie został odbity z rąk Rosjan. Zdaniem analityka Ośrodka Studiów Wschodnich Andrzeja Wilka - wycofanie się Rosjan z Chersonia nie oznacza, że miasto jest bezpieczne. Zaznacza on, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że miasto stanie się teraz celem zmasowanych ataków rosyjskiej artylerii, wręcz równane z ziemią - jak Mariupol, a ludność trzeba będzie ewakuować w głąb Ukrainy.