jedzenie
Planujesz zakupy w czasie zagrożenia epidemicznego? Oto lista najpotrzebniejszych rzeczy
Od kilku dni obserwujemy wzmożony ruch w sklepach, który nasilił się wraz z decyzją o zamknięciu szkół, uczelni i przedszkoli w związku ze stanem zagrożenia epidemicznego. W mediach społecznościowych pojawiają się zdjęcia pustych półek i doniesienia o rzekomym braku towarów. Taki stan rzeczy wywołuje jeszcze większy niepokój i powoduje, że w sklepach ustawiają się wielogodzinne kolejki. Choć przedstawiciele rządu apelują o rozsądne zakupy i zapewniają, że produktów żywnościowych nie zabraknie, w wielu sklepach klienci masowo wykupują wszystko co się da - w pierwszej kolejności konserwy, makaron i ryż. Bardzo często jednak robiąc zakupy pod wpływem emocji nie zastanawiamy się nad tym, czy jesteśmy w stanie rzeczywiście zjeść i wykorzystać wszystkie kupione właśnie produkty. Równie często zapominamy o tym, że produkty żywnościowe mają przecież swoją datę ważności. Co potem? Stosy jedzenia pójdą do wyrzucenia? Ciężko zarobione pieniądze od tak wyrzucimy do śmieci?
Oszacowano, ile jedzenia rocznie marnują Polacy. Apel o rozwagę w zakupach
Rocznie marnujemy około 2 mln ton jedzenia, ta ilość zwiększa się szczególnie w czasie świątecznym - powiedział PAP prezes Federacji Polskich Banków Żywności Marek Borowski. Zachęcił do dzielenia się posiłkami i zaapelował, by wyprodukowana żywność została spożyta.
Jak często kupujemy hot-dogi? Ktoś właśnie to policzył!
Z najnowszych danych wynika, że hot-dogi kupuje trzech na dziesięciu Polaków. Według danych, dotyczących konsumpcji hot-dogów wśród Polaków, większość – 56 proc. stanowią mężczyźni, natomiast najliczniejsza grupa wiekowa – 52 proc., to osoby w wieku 15-29 lat.