Gazeta Polska
Bronisław Trzaskowski. Od bigosowania i kaszalotów do dupiarza i Prince Polo z Trumpem
Bronisław Komorowski miał za sobą trzy największe telewizje, pieniądze i świetne sondaże. Nie przegrał wyborów przez same koszmarne wpadki, lecz przez to, że do ich ukrywania użyto całej państwowej i medialnej machiny. I otwarcie dyskryminowano konkurentów. Najważniejszy obrazek obecnej kampanii? Na rynku w Końskich Telewizja Republika, której dzień wcześniej chciano zabrać koncesję, organizuje otwartą debatę, w czasie której każdy, w tym publiczność, może wykrzyczeć, co chce. Tymczasem komfortu Rafała Trzaskowskiego na zamkniętej sali oprócz telewizji publicznej strzegą ochroniarze z napisem „Cerber”, którzy szarpią się z dziennikarzami, by nie weszli i nie zadali mu niewygodnych pytań.
Kryzys demokracji w całej Europie. Gliński dla Niezalezna.pl: Wolne media pomagają ją ożywiać
- W tej chwili mamy w Polsce olbrzymi kryzys demokracji. To dzieje się w całej Europie. Normalne mechanizmy demokratyczne i wolnościowe nie funkcjonują. Konstatacja tego stanu rzeczy jest w gruncie rzeczy dramatyczna. Oczywiście, my musimy liczyć sami na siebie, musimy się organizować. Dobrze, że są wolne media - właśnie po to, żeby ożywiać tę demokrację, którą elity europejskie i "tuskoidy" duszą i mordują - mówił w rozmowie z portalem Niezalezna.pl, prof. Piotr Gliński, minister kultury i dziedzictwa narodowego.
„Czerwona okupacja trwa”. Komentarze po analizie prof. Cenckiewicza o udziale rosyjskich służb w akcji PO
"Wbija w ziemię", "wstrząsający tekst", "to powinno zmieść niektórych ludzi ze sceny politycznej" - tak internauci komentują artykuł prof. Sławomira Cenckiewicza opublikowany w najnowszym numerze "Gazecie Polskiej", w którym przenalizował, w jaki sposo bosyjskie służby brały aktywny udział w wulgarnej akcji PO.