Wszyscy chcą zobaczyć „Gwiazdę Betlejemską”! Relacja z obserwatorium w południowej Kalifornii
Koniunkcję Jowisza i Saturna można było zobaczyć wczoraj w nocy w wielu miejscach na świecie. Na bezchmurnym niebie Kalifornii wielu obserwowało ją z planetarium położonego na szczycie gór Santa Monica, w Griffith parku w Los Angeles. Ciekawostką jest to, że ostatni właściciel tej ziemi, na której obecnie znajduje się jednej z największych parków miejskich w USA, Griffith J. Griffith podarował Rancho Los Feliz władzom miasta… jako prezent Bożonarodzeniowy – informuje Małgorzata Schulz, korespondentka portalu niezalezna.pl z USA.
Jest to jedno z najlepszych punktów widokowych, w tej 4 milionowej aglomeracji.
Ze wzgórz można zobaczyć miejsca znane z Hollywoodzkich filmów, stąd także doskonale widoczny jest znak Hollywood. Jednak wczoraj ludzie byli tam, aby obserwować pojawiającą po ośmiuset latach, podczas przesilenia zimowego, koniunkcję Jowisza i Saturna.
Wiele osób urządziło piknik i wiele godzin czekało na pojawienie się „Gwiazdy Betlejemskiej”.
Planety były widoczne już pół godziny po zachodzie słońca, niektórzy przybyli z teleskopami, które specjalnie na tę okazję zakupili.
Według tradycji chrześcijańskiej gwiazda ta pojawiła się w chwili narodzin Chrystusa. Najbardziej akceptowalna jest teoria, że Jowisz jest częścią tej gwiazdy. Mędrcy, podróżujący oddać cześć nowo narodzonemu Jezusowi najprawdopodobniej widzieli pięć astronomicznych koniunkcji. Z ziemi wygląda to tak jakby planety ustawiły się w jednej linii. W czasie narodzin Jezusa koniunkcja miała miejsce w konstelacji Lwa i widoczna była platana Wenus, Jowisz i gwiazda Regulus.
Amerykańska Agencja Kosmiczna przekonuje, że jest to przypadek, iż wielka koniunkcja Jowisza i Saturna przypadła w tym roku akurat na 21 grudnia. NASA transmitowała to wydarzenie na żywo na kanale YouTube, a eksperci przekazywali widzom ciekawe informacje dotyczące koniunkcji kosmicznych.
Jednak wiele osób upatruje, w tym wydarzeniu astronomicznym specjalnego znaczenia.
Wiele osób wierzy, że koniunkcja największych planet układu słonecznego podczas przesilenia zimowego przynosi szczęście a wypowiedziane wczoraj marzenie spełni się. Inni natomiast przekonują, że tej nocy nawiedzi ich specjalna energia i moc, która jest wstanie zmienić ich życie.
Nawet te wierzenia odzwierciedlają nadzieje i wiarę chrześcijan, dla których nowo narodzony Jezus przychodzi na świat podczas najciemniejszej nocy w roku, w chłodzie i ubóstwie, aby odnowić i zmienić świat.
Źródło: niezalezna.pl
