Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Unia wyrwie kolejne filary państw narodowych? „Po walucie będą polityka zagraniczna i obronna”

"Kiedy wprowadzano walutę euro, Jacques Santer powiedział 'właśnie wyrwaliśmy jeden z filarów państwa narodowego, własną narodową walutę'. Kolejnymi filarami będą polityka zagraniczna i polityka obronna" - opowiedział Karol Karski o działaniach Komisji Europejskiej, pytany przez Katarzynę Gójską w radiowej Jedynce. Według europosła PiS do tego zmierza forsowana przez następczynię Santera, Ursulę von der Leyen, koncepcja ograniczenia zasady jednomyślności.

Ursula von der Leyen
Ursula von der Leyen
European Parliament from EU, CC BY 2.0 , via Wikimedia Commons

W środę Ursula von der Leyen wygłosić ma orędzie o stanie Unii Europejskiej. Karski pytany był o to, czy spodziewa się usłyszeć postulat o ograniczeniu zasady jednomyślności. Przewodnicząca jest bowiem zwolenniczką takiego rozwiązania.

Pani Ursula von der Leyen powinna zdać sprawozdanie z tego, co zrobiła, z tego w jakim stanie jest Unia. Zwłaszcza powinna powiedzieć o tym niemiecko-rosyjskim szaleństwie nazywanym Zielonym Ładem energetycznym, które doprowadziło do zapaści energetycznej. Możliwe, że jak każda eurokratka postanowi pójść do przodu i mówić "więcej Europy w Europie". Wtedy mogą paść słowa o konieczności ograniczenia jednomyślności. To nie jest zadanie pani Ursuli Von der Leyen - ona jest urzędniczką, która powinna wykonywać prawo europejskie, a nie mówić jak chciałaby bardziej podporządkować państwu, z którego pochodzi (czyli Niemcom) instytucje unijne i państwa członkowskie

- stwierdził Karol Karski.

Jeśli pani von der Leyen to zrobi, to oczywiście przekroczy swoje kompetencje. Ale jesteśmy przygotowani, że Niemcy nie po to obsadzają na wysokich unijnych stanowiskach swoich obywateli, aby ci potem nie działali na rzecz wzmocnienia pozycji swojego państwa. Często nawet z pokrzywdzeniem innych państw członkowskich

- doda europoseł PiS.

Argumentem za ograniczeniem jednomyślności miałoby być zwiększenie możliwości szybkiego reagowania w takich sytuacjach, jak np. wojna na Ukrainie. Zaznaczała też, że "w razie potrzeby" będzie to wymagało zmiany traktatów.

Zasady głosowania określone są w traktatach. Są tam określone sprawy, gdzie głosuje się większością kwalifikowaną, ale są tam też określone sprawy, gdzie głosuje się jednomyślnie. Gdzie wymagany jest konsensus. Aby zlikwidować jednomyślność w tym zakresie zapisanym w traktatach, potrzebna jest ich zmiana

- podkreślił Karol Karski.

Pani von der Leyen chodziło o wspólną politykę zagraniczną. Gdyby jednomyślność była wymagana, to dzisiaj żadne państwo członkowskie nie pomagałoby Ukrainie, bo Niemcy zablokowałyby wszelką możliwą pomoc. Jeśli patrzymy na państwo to dwie podstawowe kompetencje są przymiotem suwerennego państwa: samodzielne prowadzenie polityki zagranicznej i samodzielne prowadzenie polityki obronnej. Tam, gdzie nie ma polityki zagranicznej i obronnej, nie mamy do czynienia z państwem. To jest klasyczna definicja protektoratu - państwo, które przekazuje komu innemu prowadzenie swojej polityki zagranicznej i obronnej 

- zauważył polityk.

Zdaniem gościa programu oznaczałoby to de facto ustanowienie nowego unijnego państwa. "Kiedy wprowadzano walutę euro, Jacques Santer powiedział 'właśnie wyrwaliśmy jeden z filarów państwa narodowego, własną narodową walutę'" - opowiedział Karski, dodając, że kolejnymi filarami miały być właśnie polityka zagraniczna i obronna.

 



Źródło: niezalezna.pl, PR1

#Unia Europejska #Karol Karski #Ursula von der Leyen

Mateusz Tomaszewski