Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Sikorski i jego fucha w ZEA. „Zaskakuje mnie to, co się dzieje w Parlamencie Europejskim”

Holenderska gazeta ujawniła wczoraj, że Radosław Sikorski otrzymuje od Zjednoczonych Emiratów Arabskich 100 tys. dolarów rocznie. Okazuje się jednak, że kwota jego zarobków nie pokrywa się z tym, co polityk deklaruje w swoich oświadczeniach majątkowych. "Zaskakuje mnie to, co dzieje się w Parlamencie Europejskim, że przy założeniu ogromnej przejrzystości okazuje się, że jednak informacje o tym, skąd pochodzą pieniądze, czy jak posłowie dodatkowo zarabiają, są dosyć mgliste - powiedział gość Michała Rachonia w programie "#Jedziemy" w TVP Info, prezydencki minister Paweł Sałek.

TVP Info/printscreen

Holenderska gazeta „NRC” napisała, że europoseł KO Radosław Sikorski otrzymuje od ZEA 100 tys. dolarów rocznie za doradztwo przy konferencji Sir Bani Yas. - „Konferencja została utworzona przez Emiraty nieco ponad 10 lat temu jako sposób na prowadzenie międzynarodowej dyplomacji za pomocą miękkiej siły” – czytamy. Rozmówcy liberalnej holenderskiej gazety twierdzą, że zachowanie Radosława Sikorskiego "podczas głosowań w połączeniu z płatnościami budzi podejrzenia”.

Na portalu Niezalezna.pl ujawniliśmy, że z raportu Transparency International EU wynika, że Radosław Sikorski zarabiał rocznie od 588 do 804 tys. euro z innych źródeł niż praca w Parlamencie Europejskim. Tyle że ta kwota nie pokrywa się z tym, co polityk PO deklaruje od 3 lat jako europoseł w składanych w Polsce oświadczeniach majątkowych. 

Michał Rachoń w swoim programie "#Jedziemy" w TVP Info zwrócił uwagę, że to dość niepokojące, że były minister spraw zagranicznych jednego państwa, przyjmuje pieniądze od ministerstwa spraw zagranicznych innego państwa.

Czasami pieniądze z zagranicy, albo jakiejś fundacji, albo instytucji, które płyną do organizacji pozarządowych, czy do poszczególnych osób, mogą wzbudzać pewne kontrowersje i zaciekawienie. W Polsce te przepisy, które dotyczą oświadczeń majątkowych, są w miarę precyzyjnie opisane. Natomiast czasami zaskakuje mnie to, co dzieje się w PE

- zwrócił uwagę prezydencki minister Paweł Sałek.

Przy założeniu ogromnej przejrzystości okazuje się, że jednak oświadczenia, czy informacje o tym skąd pochodzą pieniądze, czy jak posłowie dodatkowo zarabiają, są dosyć mgliste. Proszę zauważyć, że u nas w parlamencie polskim poseł, czy senator dosyć restrykcyjnie i precyzyjnie musi wypełniać te oświadczenia, a tam jest chyba trochę inaczej

- dodał.

 



Źródło: niezalezna.pl, TVP Info

#Sikorski #totalna opozycja #korupcja w UE #Unia Europejska #Parlament Europejski

bm