Polskie ministerstwo spraw zagranicznych wysłało odpowiedź Komisji Europejskiej na jej list, dotyczący nieprawidłowości przy wydawaniu wiz. Strona polska poinformowała w niej, że postępowanie prokuratury dotyczy 268 wniosków wizowych, a zatem liczby stanowiącej niewielki ułamek wszystkich wiz wydawanych przez Polskę - wbrew temu, co na ten temat głosi opozycja.
MSZ w odpowiedzi, którą widziała Polska Agencja Prasowa, wskazuje, że w mediach pojawiły się zarzuty, jakoby wykryty przez polskie służby proceder dotyczył kilkuset tysięcy wiz, a to nieprawdziwa informacja.
Polskie ministerstwo podkreśla też, że w okresie objętym śledztwem, czyli przez 1,5 roku, Polska wydała łącznie ponad 500 tys. wiz do pracy, z czego prawie 80 proc stanowili obywatele Ukrainy i Białorusi. Wiz krótkoterminowych Schengen, w celu wykonywania pracy, wydano w tym okresie zaledwie 767.
Polska przekazała też Komisji, że dzięki działaniu służb prokuratura do chwili obecnej przedstawiła zarzuty siedmiu osobom w tym postępowaniu.
MSZ w liście podkreśla też, że postawione w sprawie zarzuty nie dotyczą konsulów, a postępowanie dotyczy nieuprawnionego wpływu na urzędników konsularnych, którzy mieli rozpatrywać poza kolejnością wskazane wnioski wizowe. Polska zauważa, że wszystkie czynności podejmowane przez konsulów były zgodne z obowiązującym prawem zarówno krajowym, jak i wspólnotowym.