Donald Tusk musi zmierzyć się z poważnymi zarzutami. Europoseł Jacek Saryusz-Wolski ujawnił, że szef Rady Europejskiej „naruszył ducha” przepisu Traktatu o UE. Chodzi o to, że zgodnie z zapisami Traktatu UE zakazane jest angażowanie się w politykę wewnętrzną kraju pochodzenia przez przewodniczącego Rady. Tymczasem Jacek Saryusz-Wolski podkreśla, że pomimo swojej funkcji w unijnych strukturach, Tusk cały czas pozostaje nieformalnym liderem totalnej opozycji.
W niedzielę Donald Tusk wywołał prawdziwą burzę w internecie publikując na swoim prywatnym koncie na Twitterze następujący wpis:
„Alarm! Ostry spór z Ukrainą, izolacja w Unii Europejskiej, odejście od rządów prawa i niezawisłości sądów, atak na sektor pozarządowy i wolne media - strategia PiS czy plan Kremla? Zbyt podobne, by spać spokojnie”.
Europoseł Jacek Saryusz-Wolski podkreślił na antenie Polsat News, że swoim wpisem przewodniczący Rady Europejskiej jawnie zaszkodził Polsce.
- Donald Tusk to nie jest bloger, tylko to jest numer dwa w UE - w sensie hierarchii formalno-protokolarnej - i to jest czytane na całym świecie - powiedział europoseł.
W ocenie Saryusza-Wolskiego Tusk naruszył ducha artykułu 15. traktatu o UE.
- Artykuł 15., ustęp 6. mówi o tym, że przewodniczący Rady nie może sprawować żadnych publicznych funkcji. Duch tego przepisu traktatowego mówi o tym, że zakazane jest angażowanie się w politykę wewnętrzną kraju pochodzenia przez przewodniczącego Rady. Tusk nie narusza litery tego artykułu, natomiast narusza ducha – mówi Saryusz-Wolski.
Europoseł zaznaczył również, że Tusk „nieformalnie jest liderem opozycji totalnej”, choć „formalnie nie pełni takich funkcji”.
- Nikomu z autorów tego Traktatu nie przyszło do głowy, że szef Rady może być nieformalnym liderem, dyrygentem, sponsorem, patronem opozycji z kraju swojego pochodzenia. Nikt na to nie wpadł, czegoś takiego jeszcze nie było – dodał eurodeputowany.