Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Jest zamieszany w aferę korupcyjną w PE, broni Rosji. Wcześniej oskarżał Polskę o zbrodnie przeciw ludzkości

Pietro Bartolo, włoski eurodeputowany, do wybuchu afery korupcyjnej w Parlamencie Europejskim pełnił funkcję członka komisji Parlamentu Europejskiego, pracującej nad ułatwieniami wizowymi dla Kataru. Według mediów jest jednym z kilku polityków z Italii, zamieszanych w skandal - jego gabinet zapieczętowano, a mieszkanie asystenta przeszukano. Rok temu Bartolo udzielił obszernego wywiadu "Gazecie Wyborczej", w którym zapowiadał "nową Norymbergę" dla polskich władz i oskarżał Warszawę o zbrodnie przeciw ludzkości. Tuż przed wybuchem afery korupcyjnej w PE głosował zaś przeciw eurorezolucji uznającej Rosję za sponsora terroryzmu.

International Journalism Festival from Perugia, Italia, CC BY-SA 2.0 <https://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0>, via Wikimedia Commons

Trwa skandal polityczny, zwany Qatargate. Według mediów politycy, ich współpracownicy, lobbyści, urzędnicy oraz ich rodziny byli zaangażowani w korupcję, pranie pieniędzy i przestępczość zorganizowaną z udziałem państw Maroka i Kataru w zamian za wpływy w Parlamencie Europejskim. Katar zaprzecza tym zarzutom. Organy ścigania w Belgii, Włoszech i Grecji zajęły już 1,5 mln euro w gotówce, skonfiskowały komputery i telefony komórkowe oraz postawiły czterem osobom zarzuty popełnienia domniemanych przestępstw.

Wśród osób przesłuchiwanych - choć póki co żadnych zarzutów mu nie postawiono - był Pietro Bartolo, włoski chrześcijańsko-lewicowy eurodeputowany, pełniący do niedawna funkcję tzw. kontrsprawozdawcy dossier legislacyjnego dotyczącego liberalizacji wiz dla Kataru i Kuwejtu. Służby zrobiły m.in. nalot na dom asystenta Bartolo, a biuro polityka zostało zapieczętowane. Sam Bartolo zawiesił zaś się na stanowisku rzecznika grupy Socjalistów i Demokratów w sprawach liberalizacji wizowej.

We Włoszech Bartolo jest znany jako medyk, który badał migrantów lądujących na włoskiej wyspie Lampedusa, oraz zagorzały zwolennik przyjmowania imigrantów i osób ubiegających się o azyl.

Rok temu Włoch udzielił obszernego wywiadu "Gazecie Wyborczej", zatytułowanego Lekarz z Lampedusy w strefie stanu wyjątkowego. "Gdy to się skończy, będziemy mieć nową Norymbergę". Dotyczył on sytuacji na pograniczu polsko-białoruskim. Rozmowa była wściekłym atakiem na Polskę i rząd RP.

Bartolo stwierdził m.in., że na granicy polsko-białoruskiej zobaczył  "strach oraz atmosferę terroru i zastraszenia, z którą mierzyć się muszą przedstawiciele organizacji humanitarnych, pozarządowych, ci wszyscy, którzy chcą nieść pomoc potrzebującym".

Przez cały czas pobytu na granicy towarzyszyła mi też świadomość – więcej niż wstrząsająca – że w czerwonej strefie, tuż obok mnie, w lesie, do którego wszedłem w całkowitych ciemnościach, przebywają bezbronni ludzie. Kobiety, mężczyźni i dzieci, żadni wrogowie – jak się ich przedstawia – przed którymi należałoby bronić granic

- mówił Bartolo.

Tym, co różni sytuację na mojej wyspie, od tego, co dzieje się właśnie w lesie na polsko-białoruskiej granicy, jest fakt, że nawet gdy Włochami rządzili ludzie przeciwni migrantom, prędzej czy później decydowali o udzieleniu pomocy, wpuszczali łodzie do naszych portów, nie chcieli, nie godzili się, by uchodźcy tonęli. Wpuszczaliśmy potrzebujących, nigdy nie postawiliśmy żadnego muru, nie było drutu kolczastego, nie używaliśmy armatek wodnych, świec dymnych, gazu łzawiącego. Nigdy! Polski rząd nie tylko jest przeciwny przyjmowaniu emigrantów, ale zabrania jeszcze działać w strefie katastrofy humanitarnej organizacjom niosącym pomoc oraz zwykłym obywatelom

- ciągnął włoski lewicowiec.

To pogwałcenie praw człowieka, to pogwałcenie państwa prawa, to – wreszcie – pogwałcenie zawartych porozumień. I nie ma nic wspólnego z tą Europą, o której zawsze marzyłem

- żalił się polityk, a "Gazeta Wyborcza" umieszczała zaraz potem dopisek: "Bartolo płacze".

Następnie Włoch przechodził do ataku:

Dlaczego polski rząd, reagując w ten sposób, realizuje plan kogoś tak nieludzkiego jak Aleksander Łukaszenka? I daje mu do zrozumienia, że broń, po którą sięga, jest skuteczna. To dla mnie nie do pojęcia. [...] Jestem pewny, że na waszej wschodniej granicy mamy do czynienia ze zbrodnią przeciwko ludzkości. Powtarzam: ze zbrodnią! Przecież tu chodzi o kobiety, mężczyzn i dzieci. Jestem też głęboko przekonany, że kiedy to wszystko się skończy, będziemy mieć nową Norymbergę. [...] Przestępstwem jest odmowa udzielenia pomocy, zwłaszcza gdy skutkiem może być śmierć drugiego człowieka. Właśnie za to, jeśli dojdzie do nowej Norymbergi, a wierzę, że tak się stanie, powinny odpowiedzieć wszystkie te osoby, które pozwoliły na śmierć uchodźców w lesie.

Z ust Bartolo padły też takie słowa:

Tymczasem obecny polski rząd – podkreślam to bardzo wyraźnie, nie Polska, a jej obecny rząd! – sprzeniewierzył się wszystkim tym wartościom. I nie chodzi tu jedynie o sprawę uchodźców, ale także o to, że w waszym kraju nie istnieje już prawie wolność prasy, doszło do ograniczenia wolności obywatelskich, sądy przestały być w pełni niezależne, wprowadzono strefy wolne od LGBT, zaostrzono ustawę antyaborcyjną. Przecież właśnie z tego ostatniego powodu zmarła w Polsce ostatnio młoda kobieta! Z powodu tej tępej, ograniczonej, nieludzkiej mentalności!

Następnie Bartolo, dziś zamieszany w gigantyczną aferę korupcyjną, stwierdził:

Polski rząd wysunął się dziś na czoło, gdy chodzi o tego typu decyzje, odwrócił się od wartości, które ukształtowały Europę. Jest liderem w gwałceniu praw człowieka i państwa prawa w ogóle. To właśnie dlatego w Parlamencie Europejskim zgłosiliśmy wniosek, pod którym ja również się podpisałem, o wszczęcie – wobec Polski oraz Węgier – postępowania w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego. 

Najlepszym podsumowanie tych idiotycznych słów Pietro Bartolo będzie przypomnienie, jak zachował się 23 listopada 2022 r., jeszcze przed wybuchem afery korupcyjnej. Otóż bohater wywiadu "Gazety Wyborczej" był jednym z niewielu eurodeputowanych, którzy zagłosowali przeciwko rezolucji ws. uznania Rosji za państwowego sponsora terroryzmu. Tłumaczył się, że taka rezolucja... zapobiegnie dyplomatycznemu rozwiązaniu konfliktu.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Korupcja w PE #Pietro Bartolo #Katar #imigranci

Grzegorz Wierzchołowski