Po tym jak rosyjski prezydent Władimir Putin ogłosił w kraju częściową mobilizację, coraz więcej Rosjan opuszcza swoją ojczyznę. Co ciekawe, od 21 września, czyli dnia w którym to wszystko się zaczęło, z Rosji wyjechało 261 tysięcy mężczyzn. Informacje przekazał portal Nowaja Gazieta.Jewropa, w oparciu o źródła w prezydenckiej administracji. Dane pochodzą od Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB).
Źródło, na które powołuje się Nowaja Gazieta.Jewropa powiadomiło również, że w administracji Władimira Putina rozważany jest wariant zamknięcia granic, by uniemożliwić mężczyznom wyjazd z kraju.
Russian women in Moscow, St Petersburg and Siberia protesting Putin's #mobilization to fight in the war in Ukraine.
— Herry Napitupulu (@HerryNapit) September 25, 2022
Poland and Baltics (Estonia, Latvia, Lithuania) impose entry bans on most Russians with Schengen visas. Finland to restrict border crossings from Russia😳 #Russia https://t.co/qEzNQIGqex pic.twitter.com/L9HiU50kCn
„Atmosfera w administracji prezydenta jest taka, że ministerstwo obrony i inne służby mundurowe mogą przekonać Putina do zamknięcia granic, póki nie jest za późno. Jednak (…) w najbliższych dniach nie są wyznaczone żadne spotkania szefów struktur siłowych z Putinem, choć na początku września takie spotkania odbywały się kilka razy w tygodniu”
– cytuje portal anonimowego informatora.
Wcześniej portal Ważnyje Istorii informował, że od dziś granice mają zostać zamknięte dla mężczyzn podlegających mobilizacji na wojnę z Ukrainą. Ich listy trafią do służb pogranicznych. Wśród objętych zakazem wyjazdu mają się znaleźć również mężczyźni z okupowanych terenów obwodów ługańskiego, donieckiego, chersońskiego i zaporoskiego, na wschodzie i południu Ukrainy, które wskutek przeprowadzenia tzw. referendów aneksyjnych, Federacja Rosyjska uważać będzie za swoje terytorium.