"Rosyjskie wojska atakujące Bachmut na wschodzie Ukrainy osiągnęły tam częściowy sukces". Taką informację przekazał dziś wieczorem sztab generalny ukraińskiej armii, potwierdzając doniesienia amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW). Mimo to, dowództwo w Kijowie zapewniło, że miasto wciąż jest skutecznie bronione.
W ciągu minionego tygodnia siły agresora opanowały kolejnych 5 proc. obszaru Bachmutu i obecnie kontrolują ok. 65 proc. powierzchni tego miasta. Najemnicy z rosyjskiej Grupy Wagnera najprawdopodobniej wkroczyli na teren zakładów AZOM na północy Bachmutu i odnotowują sukcesy w zajmowaniu kolejnych fragmentów miejscowości - powiadomił ISW.
Think tank podkreślił, że wagnerowcy pracują nad ugruntowaniem swoich zdobyczy w północnej i środkowej części miasta, by następnie napierać na centrum Bachmutu i rozszerzyć kontrolowaną przez siebie strefę na zachód.
Mimo postępów nieprzyjaciela, nasi obrońcy dzielnie bronią się w Bachmucie, odpierając liczne ataki wroga - oznajmił kilkanaście godzin później ukraiński sztab generalny w komunikacie opublikowanym na Facebooku.
Siły rosyjskie próbują zająć Bachmut w obwodzie donieckim od sierpnia 2022 roku. Prowadzone tam są obecnie najcięższe i najkrwawsze walki w wojnie Rosji z Ukrainą. Mimo prognoz, że dowództwo w Kijowie może podjąć decyzję o wycofaniu się z miasta, oddziały ukraińskie kontynuują obronę Bachmutu.
W pierwszej połowie marca ukraińskie i zachodnie media oraz ośrodki analityczne informowały, że najeźdźcy zajęli wschodnią część miasta, a linia frontu ustabilizowała się wzdłuż rzeki Bachmutki. Następnie pojawiały się doniesienia, że oddziały szturmowe rosyjskich najemników z Grupy Wagnera atakują w Bachmucie z kilku kierunków jednocześnie, próbując przerwać ukraińską linię obrony i przedostać się do centrum miasta.