W europarlamencie żywiołowo dyskutowano wokół podsumowania dokonań ustępującej Komisji Europejskiej pod przewodnictwem Jean-Calaude'a Junckera. Wypowiadający się w imieniu grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów europoseł PiS prof. Ryszard Legutko nie zostawił na unijnych komisarzach kończących swoją kadencję suchej nitki.
Legutko zwrócił uwagę, że odchodzącej Komisji Europejskiej można przypisać co prawda kilka zasług.
Podjęto wysiłki na rzecz większej integracji jednolitego rynku, zwiększenia pewności dostaw energii albo inwestycji w gospodarkę.
- powiedział przewodniczący EKR i docenił też plan na rzecz wzmocnienia małych i średnich gospodarstw.
Po chwili jednak eurodeputowany PiS zwrócił uwagę, że kadencja Jean-Calaude'a Junckera cechowała się licznymi rozczarowaniami.
Tracimy jedno z największych i najbardziej wpływowych państw członkowskich. To historyczne rozczarowanie.
- oświadczył prof. Legutko.
Polityk odniósł się do bezrefleksyjności Komisji Europejskiej w związku z brexitem.
Oczekiwałem, że taka refleksja nastąpi przed brexitem, a nie kiedy już praktycznie stał się faktem.
- powiedział.
Polski polityk stwierdził także, że niestety zamiast potrzebnych analiz, prowadzona jest polityka pogłębiania różnic.
Dostrzegano łamanie prawa w niektórych państwach członkowskich, mimo że nie były one łamane. Jednocześnie Komisja Europejska udawała, że nie widzi karygodnego łamania praw w tych krajach, które rzeczywiście się tego dopuszczały.
- punktował prof. Legutko.
Jako jeden z przejawów braku chęci współpracy z częścią demokratycznie wybranych rządów państw członkowskich przewodniczący EKR wskazał kwestię migracji.
Traktaty wskazują że sprawy migracji pozostają w gestii państw członkowskich. Pomimo tego, narzucono zasady, których kraje w ogóle nie chciały.
- podkreślił.
Eurodeputowany PiS ocenił, że „tak bezwzględna arogancja musiała doprowadzić do podwójnych standardów”.
UE miała służyć zbliżaniu krajów i obywateli, jednak z przykrością muszę stwierdzić, że aktualnie ustępująca Komisja była pierwszą, która oddaliła kraje i obywateli od siebie.
- skwitował polityk.