Ukraińska gazeta rządowa „Uriadowyj Kurier” opublikowała dziś dekret prezydenta Petra Poroszenki o stanie wojennym, wprowadzonym po niedzielnym ataku Rosji na ukraińskie okręty w Cieśninie Kerczeńskim. Gazeta nie opublikowała jednak ustawy w tej sprawie.
Dzień wcześniej przewodniczący Rady Najwyższej (parlamentu) Andrij Parubij oświadczył, że stan wojenny zacznie obowiązywać dopiero po publikacji ustawy, którą parlament zatwierdził rozporządzenie szefa państwa.
Chociaż w samym dekrecie (prezydenta o stanie wojennym) widnieje data 26 listopada od godziny 14.00, w rzeczywistości wejdzie on w życie i stanie się obowiązującym prawem, gdy zostanie podpisany i opublikowany. Sądzę, że nastąpi to w środę
– mówił Parubij dzień wcześniej.
Ukraińskie agencje podały dziś rano, że Parubij podpisał tę ustawę i skierował ją po podpisu przez prezydenta.
Zgodnie z dekretem szefa państwa stan wojenny ma trwać do 26 grudnia i obejmuje obwody położone przy granicy z Rosją, separatystycznym Naddniestrzem w Mołdawii, a także w obwodach nad Morzem Czarnym i Azowskim.
Początkowo Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy proponowała, by stan wojenny trwał 60 dni, jednak sprzeciwiły się temu niektóre frakcje parlamentarne.
Okres obowiązywania stanu wojennego został skrócony po dyskusji w parlamencie, w której wyrażano obawy, że doprowadzi to do ograniczenia praw obywatelskich, w tym prawa do demonstracji przed zaplanowanymi na marzec przyszłego roku wyborami prezydenckimi.
Ukraina ogłosiła stan wojenny po niedzielnym ataku rosyjskich służb granicznych, które ostrzelały trzy ukraińskie okręty w pobliżu Cieśniny Kerczeńskiej, łączącej Morze Czarne z Morzem Azowskim.
[polecam:http://niezalezna.pl/247245-agresja-rosji-odbedzie-sie-pilne-posiedzenie-rb-onz-w-kijowie-demonstracja-przeciw-moskwie]
Ukraińskie jednostki chciały przepłynąć pod mostem nad cieśniną, jednak nie dostały na to pozwolenia. Według władz w Kijowie atak Rosjan nastąpił na wodach neutralnych. Ukraina wskazuje, że łączy ją z Rosją umowa z 2003 roku dotycząca Morza Azowskiego, na podstawie której oba państwa uważają Morze Azowskie i Cieśninę Kerczeńską za swoje terytorium wewnętrzne. Oba kraje mają tam też swobodę żeglugi.
W wyniku incydentu ranni zostali ukraińscy żołnierze. Trzy ukraińskie jednostki – dwa kutry i holownik – zostały przejęte przez Rosjan. Szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Wasyl Hrycak oświadczył, że strona przeciwna użyła do ataku myśliwca Su-30.
Prezydent Poroszenko oświadczył we wtorek wieczorem, że wprowadzenie stanu wojennego to efekt realnej groźby inwazji Rosji na pełną skalę.
[polecam:http://niezalezna.pl/247596-rosyjska-inwazja-to-tylko-kwestia-czasu-prezydent-ukrainy-nie-ma-juz-zadnych-watpliwosci]
Prezydent zapewnił, że podczas stanu wojennego nie dojdzie do ograniczenia praw obywatelskich.
- Jeśli nie dojdzie do otwartej inwazji Rosji poza granicami operacji na wschodzie (przeciwko separatystom prorosyjskim w Donbasie) i bezprawnie zajętego Krymu, to – podkreślam i jest to moje zasadnicze stanowisko – żadnych ograniczeń praw i swobód konstytucyjnych nie będzie – oświadczył Poroszenko.