– Wiem, że jest zagrożona i moja wolność i moje życie... Ale istnienie Ukrainy i wolność Ukrainy są o wiele bardziej zagrożone, niż wolność i byt jej obywatela, w tym moje – stwierdził Micheil Saakaszwili podczas konferencji prasowej we Lwowie.
Zdaniem Saakaszwilego prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zawarł porozumienie z byłym premierem Gruzji, miliarderem Bidziną Iwaniszwilim dotyczące prowadzenia przeciwko niemu postępowań karnych.
Poroszenko pojechał do Gruzji i dogadał się z Iwaniszwilim – głównym prywatnym akcjonariuszem spółki Gazprom – żeby prowadzić przeciwko mnie sprawy karne. Ani jeden kraj na świecie ich nie uznaje, nawet Interpol odrzucił te sprawy – stwierdził.
Do zawarcia tego porozumienia miało dojść – według Saakaszwilego – podczas wizyty Poroszenki w Gruzji w bieżącym roku.
Zdaniem polityka władze Ukrainy się go boją, bo "potrafi przeprowadzać reformy".
Przypomnijmy, że stosunki między Poroszenką a Saakaszwilim pogorszyły się, gdy były prezydent Gruzji zrezygnował z powierzonego mu urzędu, oskarżając prezydenta Ukrainy o popieranie klanów korupcyjnych. Saakaszwili następnie utworzył na Ukrainie własną partię polityczną i nawoływał do wcześniejszych wyborów parlamentarnych.