Ekspert wojskowy Michaił Żyrochow w rozmowie z portalem RBK-Ukraina odniósł się do ogłoszonego dziś przez władze w Mińsku ćwiczebnego alertu bojowego białoruskiej armii. Jego zdaniem, zagrożenie atakiem ze strony białoruskich wojsk wciąż utrzymuje się na wysokim poziomie, jednak nie należy spodziewać się, by nastąpił on w grudniu.
Niestety, sytuacja jest dość poważna. Wydaje się, że Putin znalazł odpowiednie argumenty, by przekonać Białoruś do wzięcia udziału w tej wojnie. Uważam jednak, że to nie stanie się teraz, w grudniu. [Atak] nastąpi wtedy, gdy przyjdzie sroga zima i duże mrozy – uważa Michaił Żyrochow.
Ukraiński ekspert przypomina, że Łukaszenka może liczyć na kilkunastotysięczną armię, z którą musiałyby się zmierzyć Siły Zbrojne Ukrainy.
Nawet jeśli białoruscy żołnierze mają przestarzały sprzęt oraz uzbrojenie i są słabo wyszkoleni, to nadal jest to armia. W razie agresji, trzeba będzie walczyć przeciwko 17-20 tysiącom białoruskich żołnierzy .
– wskazuje. Jak dodaje, nie spodziewa się buntu wśród białoruskiej armii po ogłoszeniu ewentualnego ataku.
W ich wojsku nie istnieją rozważania, czy dane działanie jest dobre czy złe. Żołnierze dostają rozkaz i muszą go wykonać.
Украинские пограничники готовятся к обострению ситуации на границе с Беларусью.
— Сharter97.org (@charter_97) December 13, 2022
В настоящее время пограничники укрепляют районы от Волыни до Чернигова:https://t.co/RglW36VE0b pic.twitter.com/LaMIL9kCc7
Чи є загроза вторгнення з боку Білорусі: заява українських прикордонників https://t.co/Q0Px8jfB6Q #новини #ТСН pic.twitter.com/47ZfgQ8NeI
— ТСН.ua (канал 1+1) (@tsnua) December 13, 2022