PODMIANA - Przestają wierzyć w Trzaskowskiego » CZYTAJ TERAZ »

Sekcja mięsa armatniego Putina. Ujawniono, jak wygląda "szkolenie" w rosyjskiej armii

Z Rosji docierają kolejne informacje dotyczące putinowskiej mobiizacji, zwanej również "mogilizacją" (od mogiły). Na kanale Nexta pojawił się film pokazujący poborowych. Poszli oni do wojska rzekomo jako obrona terytorialna, a okazało się, że mają iść na front, choć nie mają żadnego doświadczenia w obsłudze broni. Zorganizowano im więc szybkie "szkolenie".

Zdjęcie ilustacyjne
Zdjęcie ilustacyjne
pixabay.com

„Okazuje się, że jesteśmy szturmowcami, a nie obrońcami terytorialnymi!” - mówi jeden ze zdenerwowanych zmobilizowanych mężczyzn z Tomska. Wezwano ich do wojska, po czym okazało się, że zostali oni oszukani: mają chwytać za karabin, choć wcześniej nie mieli styczności z bronią. 

Co w takiej sytuacji? Rosyjscy wojskowi wpadli na pewien pomysł: postanowili zorganizować szybkie przeszkolenie dla zmobilizowanych. Zabrali ich do miejsca, gdzie mieli rzucać granatami. To ćwiczenie również nie wypaliło, a w dodatku autobus, który dowiózł ich na miejsce, nie mógł po nich wrócić. 

Żołnierze z sekcji mięsa armatniego Władimira Putina mieli więc trening kondycyjny - wracali pieszo 10 kilometrów. Pozostało im narzekanie, że są zmuszani do walki. 

Rosyjski dyktator Władimir Putin podpisał ostatnio dekret nowelizujący przepisy dotyczące służby wojskowej - będą mogli ją odbywać również Rosjanie z obywatelstwem innego kraju. Według amerykańskiego think tanku Instytut Studiów nad Wojną (ISW) ogłoszona we wrześniu "częściowa" mobilizacja w Rosji nie przyniosła zamierzonych efektów, dlatego Putin sięga po coraz to inne rozwiązania - na przykład podpisał ustawę o wcielaniu do wojska kryminalistów odsiadujących wyroki pozbawienia wolności. 

 



Źródło: niezalezna.pl

#wojna #Rosja #Ukraina

mk