Dienis Puszylin, samozwańczy przywódca tzw. Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) ogłosił dziś zawieszenie mobilizacji mężczyzn do lokalnych oddziałów. Wcześniej przez wiele dni terroryści prowadzili swoistą łapankę, przypominającą wydarzenia z II wojny światowej i siłą zmuszali mieszkańców do walki.
Cytowany przez rosyjskie media Puszylin stwierdził, że teraz samozwańcze władze większą koncentrację poświęcą na komponencie cywilnym.
Musimy zastanowić się i przygotować na to, co będzie jutro, pojutrze
– wskazał Puszylin.
Już przed tygodniem samozwańcze władze Doniecka i Ługańska ogłosiły tzw. powszechną mobilizację. Dienis Puszylin poinformował, że ich siły osiągną "pożądane i konieczne" zwycięstwo i "obronią" Donbas. W rezultacie wszyscy mężczyźni od 16 lat wzwyż byli siłą zmuszani do zapisywania się do tzw. szkół wojskowych i lokalnych oddziałów.
Puszylin stwierdził również, że co sto metrów w Donbasie toczą się walki z ukraińską armią. Przytoczył też lansowaną przez Rosję narrację, że prorosyjscy terroryści i żołnierze nie walczą przeciwko cywilom.
Мобилизационная кампания в ДНР приостанавливается, сообщил Пушилин:https://t.co/JNOPq6vrIk pic.twitter.com/gQn7W5GBfP
— ТАСС (@tass_agency) February 28, 2022