Rosyjski agresor na różne sposoby "pomaga" ukraińskiej armii. Wojska Putina bardzo często porzucają sprzęt i uzbrojenie, odmawiają walki, widząc, że czeka ich pewna śmierć. Inna forma to tzw. "przyjacielski ogień". Rosjanie myślą, że uderzają w Ukraińców, a w rzeczywistości niszczą własne oddziały. Tak było między innymi pod Zaporożem.
Jak podają ukraińskie media, dziś w okolicach Zaporoża rosyjska armia, używając sowieckiego systemu artylerii rakietowej TOS-1 (Sołncepiok), zniszczyła jeden ze stacjonujących tam oddziałów FR. Wszyscy żołnierze zginęli, a uzbrojenie spłonęło.
Армия РФ близ Запорожья нанесла удар по своим позициям из огнеметной системы «Солнцепек».
— charter97.org (@charter_97) May 8, 2022
«Дружественный огонь» в исполнении оккупантов:https://t.co/87IciyNbrs pic.twitter.com/Gfoyt8awdY
Zadowolenia z wzajemnego wyniszczania się rosyjskich oddziałów nie kryje strona ukraińska.
Rozumiemy, że w majówkę istnieje tradycja grillowania szaszłyków, ale mamy jedną prośbę: palcie się sami na terytorium Rosji. Bo wcale nie jesteście tu mile widziani!
– czytamy we wpisie zamieszczonym na profilu społecznościowym ukraińskiego 97. Batalionu Piechoty.
"Зробили шашлики з себе": московити застосували систему "Солнцепек" проти своїх позицій https://t.co/CeON4sU65I #новини
— 5 канал 🇺🇦 (@5channel) May 8, 2022
TOS-1 to sowiecki system artylerii rakietowej, którego głównym elementem jest samobieżna wieloprowadnicowa wyrzutnia rakietowa na podwoziu czołgu T-72 lub T-90. Ze względu na rodzaj używanej amunicji (pociski termobaryczne) nazywana ciężkim miotaczem ognia.